:)
Dzisiaj przed śniadaniem Ktosiu pierwszy raz poczuł kopniaczka od naszego synka :) Ładna data do zapamiętania
mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Dzisiaj przed śniadaniem Ktosiu pierwszy raz poczuł kopniaczka od naszego synka :) Ładna data do zapamiętania
O drugiej z minutami Filip przyszedł do naszego łóżka z pytaniem "co to jest?", ale cooooo? "no to białe co się rusza", nic nie widzę!!! "a gdzie Kubuś?"- w brzuszku... "a bo tam na przedpokoju jest taki mały dzidziuś- duszek".
Przestraszyłam się... Filip nie mógł zasnąć, wymyślał cuda, więc ja siedzę przed kompem a on ogląda bajki... Podobnież jaka Wigilia to taki rok.... Czyli rok niewyspania? Może nawet więcej :) Przed czwartą muszę obudzić Ktosia, żeby pojechał po Sister do Radomia. Szkoda mi go, ale też mi szkoda Sister czekającej na peronie na połączenie do domu :(
Spokojnych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
życzy Kaja z Filipem i Leszkiem...
i kopiącym skarbkiem w brzuszku oczywiście...
Smacznego karpika i wspaniałych prezentów!
A przede wszystkim NADZIEJI i MIŁOŚCI!
Pieczemy z Ktosiem miodowiec, robimy śledzie... we wszystkim mi pomaga, więc nie mogę napisać, że robię to sama :) Głód mnie złapał.... Raz podeszłam do lodówki... drugi raz, trzeci, siadłam...... no nie wiem na co mam ochotę!!! Tak więc mężczyzna mój wymienia i wymienia co mógłby mi przygotować... i tosty i jajecznicę i kanapeczki, i serek biały, i kiełbaskę, w końcu stwierdził, że podjedzie do sklepu, tylko, żebym się zdecydowała, bo przecież jego syn nie może być głodny :) A że mi brak konkretnego smaku pojechał po barowego hamburgera, hot doga, zapiekankę i frytki.... Spróbuję wszystkiego :) A najchętniej to bym chyba zjadła pitę z wędzonym kurczakiem i sosem jogurtowym, ale nie będę go gonić do Radomia :)