• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Pięknie jest


< 1 2 3 ... 21 22 >

poniedziałek proszę pani

weekend był pod znakiem siedzenia w domu, picia witosha, i zachwycania się małża nad moimi nowymi perfumami :)

Nie pamiętam weekendu, żebyśmy tyle razy się kochali- no niby go te perfumy tak brały a ja pod wpływem witosha byłam tak jakby łatwiejsza ;) ( sprawdzaliśmy z innymi winami- nie działają tak na mnie- tylko oryginał ;] )

AAA... Pojechaliśmy na chwilę do moich rodziców.... A wracając namówiłam męża na kebab... Zanim go zrobili zdjęłam sobie akryle z obu rąk. Celowo nie nałożyłam primera bo to była tylko kwestia czasu kiedy zaczną mnie drażnić :)

Jakub wychodzi na prostą- dziś zjadł pierwszy raz od tygodnia OBIAD :)

Gada jak najęty, powtarza jak papuga i słowa i gesty...

Jak ktoś powie nam dzień dobry odpowiada ze mną- niewyraźnie ale bosko...

Do dzieciaków krzyczy cesć :)

A jak chce na dwór albo mnie rozmiesza to zakłada czapkę bejsbolówkę i się kiwa i macha rączkami i mówi JO(ł) ZIOM.

Filip zaś wszystkim kolegom opowiada, że za 5 dni jedziemy w góry i zostaniemy tam na 18 dni ;) Oj żeby tylko wakacji starczyło...

Uff... Wracam do maszyny... Uszyłam dziś kuzynce pareo- fajnie wyszło... a sobie szyję spódniczkę, jeszcze dla szwagierki chcę uszyć torebkę. Lubię zachwyt w oczach obdarowywanych... więc zrobię jej taką małą niespodziankę... a do tego dla jej córci kupiłam boskie kolczyki- w naszym ulubionym różowym kolorze :) Tak, tak... myślałam, że tylko ja rąbnięta jestem z tym różowym, ale kupiłam szwagierce różowe drewniaczki, mam zamiar jej uszyć różową torebkę a jej córci na pamiątkę Chrztu kupiłam złote, urocze kolczyki z białymi i różowymi cyrkoniami :) Szajba :)

kolczyki

10 sierpnia 2009   Komentarze (2)
inne   pięknie jest   fotografie   mama marudzi  

a niedziela la la la będzie dla nas

mąż na grzybach z moim ojcem, chłopaki śpią, w piekarniku piekę wcześniej marynowany boczek, pachnie tak, że dostaję ślinotoku :)

Potem wstawię rosół i jakieś ciasto z kremem zrobię, żeby mąż miał do kawy i do pracy... a potem albo pojedziemy na grilla albo na basen.

Fajna niedziela się zapowiada :) i w końcu się wyspałam :)

12 lipca 2009   Komentarze (2)
inne   pięknie jest  

kwitnę ;)

Weekend mieliśmy sprzątająco organizacyjny.

W sobotę moja psiapsiółka została wieczorem z dzieciakami a my jak kawaler z panną pojechaliśmy do Radomia na zakupy.

Było fajowsko... Trzymaliśmy się za ręce i całowaliśmy między półkami, ludzie się przy nas zatrzymywali i zagadywali... wszyscy nerwowi, zaganiani a my na luzie... Przymierzyłam 20 płaszczów, w końcu wybraliśmy ani taki za bardzo nie elegancki i nie za powalającą cenę. Bo ten najdroższy był śliczny, jasny, milutki ekologiczny kożuch wyszywany w stylu góralskim, ale niestety boczki mi się znow zaokrągliły( przez te jebane hormony) i płaszcz był za bardzo opięty... a ja cenię sobie najbardziej swobodę... :)

Kupiliśmy dość fajne prezenty dla dzieci, a dla reszty rodzinki takie skromne upominki. Przecież chodzi o gest a nie o to jak w poprzednich latach, żeby moi rodzice zaniemówili ;)

Tak czy siak- wróciliśmy zadowoleni, w lodówce chłodziło się witosha premium- limitowana seria i oczywiście droższa, ale tak mnie wołało to witosha, i wzięłam tylko 3, czwarte mnie wołało ale już mu powiedziałam że mamy 5 osobowe auto i jakbym go wzięła to bym musiała 30 km na piechotę wracać ;) Babka przy kasie alkoholowej roześmiała się i mówi, że takiego numeru to nie widziała ;) a mąż wykorzystał mój dobry humor i poprosił o malboro... ja pitolę- moje witosha 20 zeta z kawałkiem i to premium (moim zdaniem taniocha bo wino na poziomie) a jego faje 9,20...

W dvd czekała na nas Szklana Pułapka 4... Rozpakowaliśmy torby, prezenty w szafach poupychaliśmy i mąż wyjął kieliszki... Piliśmy za Jaśka Wu :) Bo taka limitowana seria to pasuje pod jakiś toast nie?

No to niech Jasiek (po górolsku) się dobrze chowa :)

W połowie filmy padliśmy ze zmęczenia i znów seksu nie było ;)

A w niedzielę rano mąż mnie porozpieszczał, ja mu w nagrodę upiekłam przepyszną szarlotkę a  on zaprosił mnie wtedy na popołudniową pyszną kawę- pojechaliśmy 20 km tylko po to, żeby na pewnej stacji benzynowej zamówić dwa kubki jakiejś kawy... Mój mąż w końcu nie wie jaką zamówił bo było za dużo do wyboru ;) A że dzieci spały na tylnym siedzeniu to mieliśmy na prawdę romantyczna randkę ;)

gdy dzieci śpią

A w piątek poprosiłam Eksa, żeby pojechał z Filipem na Wigilię klasową...Chciałam trochę odpocząć a że Jakub zaczął dychać to miałam taki mały preteks....

Jak go zobaczyłam przez okna to mnie szlag trafił... Inni rodzice pewnie odświętnie ubrani a ten kurwa jakby na ryby szedł... Ręce opadają... Ja nie wiem jak ta Biedroneczka może to tolerować...

eks

Zmykam do garów gdyż dzieci biorą natybiotyki- wczoraj byliśmy u lekarza, Jakubowi idzie katar na oskrzela a Filip standartowo zapalenie gardła...

Nie jedziemy w góry na święta więc muszę jakoś temu mojemu chłopowi napiec ciast i zrobić przysmaków coby zadowolony był...

A w domu góralskie kolędy, skrzypce, aż mam gęsią skórkę na ciele...

Nie wiem czy będę miała czas więc tu teraz wszystkim Wam życzę udanych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Miłego kolędowania wśród bliskich ludzi i smacznych potraw....

Buziaki :)

 

23 grudnia 2008   Komentarze (4)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest   fotografie  

WEEKEND- WSPOMNIENIE

A TO ZALEGŁE FOTKI... NIE NAJLEPSZE ALE...

DZWONIĄ

IMIENINY KATARZYNY- JAKBY CO ;]

KOMPLET

JA JAKOŚ ZMĘCZONAMĄŻ

MĄŻ PRZYSTOJNY ;]

CIOCIA KASIA

CIOCIA KASIA ORGANIZOWAŁA DOMOWE PRZEDSZKOLE A MY WINKO PILIŚMY I ODPOCZYWALIŚMY ;]

A ŚWITY SĄ TAKIE... CZASEM NA OSTATNIĄ CHWILĘ ŁAPIĘ ZA APARAT

1

2

3

4

A WIECZOREM...

 

JA

GRZYWA MI ZAROSŁA, KOLOR WYPŁOWIAŁ- CZEKAM NA WYPŁATĘ CO BY DO FRYZJERA WYSKOCZYĆ...

A W SOBOTĘ W ANDRZEJKI MĄŻ ZABRAŁ MNIE NA KOLACJĘ PRZY ŚWIECACH- JEDLIŚMY ROBALE (OWOCE MORZA), RAZ NADGRYZŁAM MAŁŻĘ I MAŁO CO NIE ZWYMIOTOWAŁAM- ŚWIECZKI MI SIĘ W OCZACH ZAŚWIECIŁY...

NIE BĘDĘ SMAKOSZEM TEGO ŚWIŃSTWA I JUŻ...

02 grudnia 2008   Komentarze (2)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest   fotografie  
< 1 2 3 ... 21 22 >
Mama-i-ja | Blogi