• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum październik 2009


< 1 2 3 4 >

męska ambicja a raczej góralska

Ależ jestem niewyspana...

Wczoraj mąż mnie wkurwiał.

K od tatusia swojego dziecka dostała ogromny bukiet kwiatów, jak zadzwoniłam do niej to mówiła jakie on ma teraz rozświetlone i uśmiechnięte oczy...

A że mój mąż zawsze musi być ten najlepszy, tzn ja muszę mieć najlepiej bo jestem przecież z NIM - miał zgryz.

Tym bardziej, że pojechaliśmy do moich rodziców i podzieliłam się z nimi wesołą wiadomością :) Broń Boże nie wspominałam o radości K, żeby mojemu własnemu mężowi zrobić jakaś przykrość... Po prostu to moja przyjaciółka, znam ją od dziecka... i moi rodzice też :)

Zaczął jączyć ten temat, dlaczego ja nie dostałam bukietu... dlaczego on mi kwiatków nie kupił... no i zaczął pieprzyć trzy po trzy że niby ja dostałam w ciąży nie jeden bukiet a kilkanaście... że on o mnie dbał jak nikt inny..

Nie wytrzymałam. Wybuchłam i kolejny raz mu szczerze powiedziałam, że ciąża z Jakubem to był koszmar który mi zafundował. Nienawidziłam siebie i tego dziecka, itp, itd...

No i się obraził.

A potem coś mu w tym łebku się porąbało i nie dał mi spać. Bo on przecież musi być najlepszy to mi pyknie dzidziusia i teraz już mi kupi bukiet kwiatów, większy niż K dostała. I będzie sielanka :)

Oj jak mnie takie podejście wkurwia. Rano też okazywanie dobroci na siłę... Szkoda tylko, że o 5:45 musiał mnie do tego obudzić... żeby powiedzieć mi jaka jestem wspaniała, piękna, jaką mam miękką skórę, itp.

Kazałam mu iść do diabła ;)

Wsiadł do auta i pojechał na zakończenie sezonu grzybiarskiego z moim ojcem...

Mam nadzieję, że jak zmarznie mu dupa w lesie to mu przejdą plany na 3 dziecko i przestanie tak tańczyć koło mnie :(

 

31 października 2009   Dodaj komentarz
Ktosiu   inne  

la la la la la

K nie było u mnie z 6 tyg, ale myślałam o niej, nawet wczoraj i dziś, że październik się skończy i te Różańce i w końcu się spotkamy :)

Dostałam sms'a " mam dwie kreseczki"...

Razem z L się rozpłynęliśmy. W końcu!!!

Moja psiapsiółka od kilku lat chciała zajść w ciążę, najpierw nie było odpowiedniego mężczyzny, a jak się pojawił... To gdzieś po roku- zaczęli próbować :) I nie wychodziło... Długo nie wychodziło...

A teraz jej się trzęsą ręce a ja chlipię ze wzruszenia.

W końcu.

30 października 2009   Komentarze (1)
inne  

Pani Walewska

Pada deszcz, a miało być chłodno a słonecznie... Hmm... Jednak wstałam rano z ogólnym wkurwem i postanowiłam zawalczyć z chandrą :)

Rano- terapia tańcem i wygłupami, żadnych lekcji, powtarzania materiału, żadnych skomplikowanych czynności....

A teraz gdy Filip w szkole a Jakub odsypia pobudkę przed szóstą(!!!) to... tworzę :)

kruche

kruche z dżemem porzeczkowym roboty mojego ojca :)

beza

druga strona z truskawkowym dżemem od babci mojej przyjaciółki :) no i beza :)

i siup

i na 40 min do piekarnika... już zaczyna pachnieć :) mniam :)

migdały

30 października 2009   Komentarze (2)
fotografie   mniam mniam   mniam  

dziś dzień bez nerwów :)

Od rana w esce trąbią że dziś dzień dobrych fluidów- dzień bez nerwów. Hmm... Trzeba jakoś celebrować taki dzień... Nie wspomnę, że wczoraj do 20ej odrabiałam z Filipem lekcje, dziś będę  z nim odrabiać lekcje i kotłować angielski bo ma jutro sprawdzian...

Ale póki co to....

relaks

A jak mi włosy przeschną to idziemy na spacer i do sklepu rybnego. Nie mam jakoś ochoty dziś na mięso, zupy, naleśniki, zapiekanki itp... Chce mi się R Y B Y :)

28 października 2009   Komentarze (3)
inne   fotografie  
< 1 2 3 4 >
Mama-i-ja | Blogi