Pani Walewska
Pada deszcz, a miało być chłodno a słonecznie... Hmm... Jednak wstałam rano z ogólnym wkurwem i postanowiłam zawalczyć z chandrą :)
Rano- terapia tańcem i wygłupami, żadnych lekcji, powtarzania materiału, żadnych skomplikowanych czynności....
A teraz gdy Filip w szkole a Jakub odsypia pobudkę przed szóstą(!!!) to... tworzę :)
kruche z dżemem porzeczkowym roboty mojego ojca :)
druga strona z truskawkowym dżemem od babci mojej przyjaciółki :) no i beza :)
i na 40 min do piekarnika... już zaczyna pachnieć :) mniam :)
Dodaj komentarz