• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum czerwiec 2006


< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

czarownica

Rano zadzwonił zdenerwowany Ktosiu... Mama strasznie się czuje... rzuca pracę i jedzie w góry.....

A jedź...

Jeszcze wczoraj mówiłam, że ją Niebo pokara za to co robi...

I znów wiedźmą zostałam... czary mary...

Za tydzień mój ojciec zaprosił nas na swoją PIĘĆDZIESIĄTKĘ. Przy okazji wieczorek zapoznawczy z moim "mężem"... Nie wiem co facetowi można kupić na taką ważną okazję... Chciałabym trafić, żeby się cieszył i pamiętał... Coś z jego hobby? Puzzle, książka o sznaucerach? kwiaty doniczkowe? Nie mam zielonego pojęcia... Kosmetyki? Jakaś fajna koszula? Krawatów nie nosi...

A teraz przysznic... paznokcie, makijaż i idziemy z młodym na miasto... Pani z akwarystycznego dzwoniła, że mam już swoje cudeńko... i mogę odebrać w każdej chwili... Ciekawe ile to cudeńko będzie mnie kosztować....

 

30 czerwca 2006   Komentarze (2)

przed chwilą...

Wyrysowaliśmy dzisiaj pół bloku... I literki i drzewka, i mama, i tata... i ciocia, i słoneczko... Jakoś te wakacje przetrwamy :)

Fajowska burza dzisiejszej nocy była....

W ogóle wczoraj miałam fajowski dzień... S P R Z E D A Ł A M  za 50 zł swoje łoże małżeńskie... Facet jechał 120 km i po transakcji na beszczela wprosił się na kawę, dobrze że była u mnie psiapsiółka... Pan był bardzo kontaktowy i wszystko go interesowało... jakiej firmy mam meble, czy na raty, jakie mam rybki, moje sprawy sercowe itp...Mówił nam na TY... i miał granatowe podkolanówki i brązowe buty z czubami! Na szczęście domyśliłam się i zrobiłam kawę w małej filiżance...

Potem doczekałam się na informatyka... Umowiliśmy się nawet na wspólny wypad na wakacje... ale spokojnie :) to kandydat na faceta mojej psiapsiółki :)

No i ten pierścionek odnaleziony... Oby więcej takich miłych chwil...

I moim tygodniowym gupikom widać już maleńkie płetwy....

Bardzo miło :)

28 czerwca 2006   Komentarze (5)

pięknie jest...

Pierścionek się znalazł między książkami :) Od razu humor mam lepszy... Myslałam, że szlag juz go trafił...

Wczoraj wieczorkiem przywieźli mi kanapę, nawet dobrze się na niej śpi... Ma piękny kolor... Tylko teraz ściany nie pasują i dywan... ale Ktosiu obiecał, że powoli i się tym też zajmie :)

A może dziś wieczorkiem doczekam się na informatyka który spróbuje reanimować mój sprzęt... Chyba będę pizzę piekła...

Wszystko się układa idealnie :)

Tylko czasem dopada mnie mały smuteczek... bo łózio moje kochane a właściwie materac od niego wylądował na śmietniku... Nawet za darmo bym komuś oddała... ale ono jest po prostu za wielkie... Ci co mają porządne metraże to i mają pieniądze, żeby sobie nowe kupić... ech... W desperacji to nawet do eks'a zadzwoniłam czy go czasem nie potrzebuje... ;)

W czwartek mogę odebrać moje nowe akwarium :) Ale na barana sobie go nie przyniosę, a Ktosiu bedzie dopiero za dwa tygodnie... Może ojca poproszę, żeby jakiegoś pracownika podesłał... bo za taksówkę nie chce mi się płacić... i dźwigać nawet do auta też... :)

A za oknem pięknie pachnie jaśmin....

27 czerwca 2006   Dodaj komentarz

:(

A najgorsze jest to, że od soboty nie widziałam mojego pierścionka zaręczynowego... Zapadł się pod ziemię :(

Ale się może znajdzie... ładowarkę do telefonu znalazłam między prześcieradłami...

26 czerwca 2006   Komentarze (2)
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Mama-i-ja | Blogi