• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum czerwiec 2006, strona 5


< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

...............

Z Ktosiem i zakupami to jest taka historia... Raz w miesiącu mamy ugadane, że musi to znieść! Ogólnie nienawidzi zakupów, ale nie narzeka i nie pogania jak już w sklepie jesteśmy. A w niedzielę widział moje zniechęcenie i chyba dlatego tak mnie ciągnął :)

Najfajniejsze było kupowanie butów. Trzy sklepy przemknęłam ze słowami "nie wiem czy mi się coś podoba...". Ktosiu złapał jeden bucik, założył mi na nogę, zapiął paseczek w kostce... zapytał czy dobre... stwierdził, że mam ekstra nogi i poszedł do kasy zapłacić... Przypomniał sobie, że on właściwie nie ma pieniędzy bo ja mam kartę :) Ale zapłaciłam i jestem zadowolona... oby mi palców nie obtarły to będzie OK :)

P.S. Widziałam zajefajne akwarium... Nie mogłam się odkleić od niego, ale Ktosiu stwierdził, że następnym razem... Głupia byłam, że posłuchałam! Teraz będzie mi się śnić po nocach...

12 czerwca 2006   Komentarze (1)

happy :)

Dzień zapowiadał się średnio, od jedenastej do siedemnastej po prostu nie było wody. Chciałam zrobić ciasto z truskawkami.... wykipiało z brytfanki... I stwierdziłam, że protestuję i nic nie robię oprócz narzekania :) Ale Ktosiu wyrwał mnie na zakupy do Radomia pod pretekstem kupienia jakiegoś dobrego winka :)

No i tak sobie siedzę i piję Massandra- Amber of Crimea... Dość ciekawy smak... Bursztynowy kolor... Mocne ciężkie... pachnie mi wiatrem i rodzynkami... Od razu Ktosiu namówił mnie na fajne buty :) Oczywiście na butach się nie skończyło... Market też zaliczyliśmy... Trampeczki dla młodego, jakieś klocki w kształcie robala, akcesoria do pływania (woda przeszła, mam szukać kwatery), soczki, kosmetyki, bla bla bla... cały koszyk się uzbierał w markecie... A teraz relaksik... Czekamy aż Filip pójdzie spać... bo chcemy jakoś uczcić ten zwykły niezwykły dzień...

Ktosiu zadał mi pytanie- kiedy pomyślałam, że chciałabym być jego żoną... 4 marca... :) Odpowiedziałam bez zastanowienia...

A teraz idę poprzeszkadzać mu w oglądaniu meczu :)

11 czerwca 2006   Komentarze (2)

:)

Ktosiu wczoraj przyjechał po mnie do ciotki. Kawa i ciasto w ogrodzie... Truskawki... Filip ganiał z moimi młodszymi kuzynami. Bardzo miły wieczór...

A dziś znów się zachwycam jakiego cudownego mam faceta i jakie szczęście, że mnie znalazł :) Kawa do łóżka, serniczek do kompika, miłe słówka itp itd...

A co najśmieszniejsze. Jest zaczarowany moimi nowymi włosami. Wciąż powtarza mi, że wyglądam cudownie :) I wcale tak szybko nie muszę do blondu wracać :) Może na razie tak zostać... bo jest pięknie....

11 czerwca 2006   Komentarze (1)

.........................

No to mam "powodowane" :( Ktosiu jest strasznym kibicem. Przykro mi... Miał taką nadzieję, że prawie wierzyłam mu, że biało-czerwoni wygrają... A jutro pewnie się osłucham na ten temat... i będzie skwaszona mina, itp, itd...

Na pocieszenie- sernik na zimno. A gołąbki wyszły przepyszne. Filip bez mrugnięcia okiem wciął jednego :) Dziękuję Martyniu za wskazówki :)

09 czerwca 2006   Komentarze (2)
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Mama-i-ja | Blogi