d u s z e k
O drugiej z minutami Filip przyszedł do naszego łóżka z pytaniem "co to jest?", ale cooooo? "no to białe co się rusza", nic nie widzę!!! "a gdzie Kubuś?"- w brzuszku... "a bo tam na przedpokoju jest taki mały dzidziuś- duszek".
Przestraszyłam się... Filip nie mógł zasnąć, wymyślał cuda, więc ja siedzę przed kompem a on ogląda bajki... Podobnież jaka Wigilia to taki rok.... Czyli rok niewyspania? Może nawet więcej :) Przed czwartą muszę obudzić Ktosia, żeby pojechał po Sister do Radomia. Szkoda mi go, ale też mi szkoda Sister czekającej na peronie na połączenie do domu :(
Dodaj komentarz