• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 01 02

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum listopad 2007, strona 2


< 1 2 3 4 5 >

kłótnia

No to zaliczyliśmy pierwszą awanturę o zabawkę. Czyli o laptopa. Filip chciał się uczyć literek a Jakub awantura na całego bo lamptop tak fajnie gada i dźwięczy. Coraz częściej używa krzyku aby osiągnąć cel... Wcale mi się to nie podoba, bo np dziś od 5:30 musiałam koło niego tańczyć... Wszystko było nie tak, w końcu padł...

I nie! nie mam chwili spokoju, bo Filipowi włączyło się trajkotanie, właśnie poszedł do łazienki zrobić siusiu i tam też do siebie gada... Włączę mu jakąś grę to może w ciszy posprzątam kuchnię i pomyślę nad jakimś obiadem.

I tak doszło do mnie, pada śnieg a ja:

nie mam zimowej kurtkinie mam zimowych butóww ogóle nie mam zimowych ubrańnie mam perfumcoś mi odwaliło i mam włosy w kolorze bakłażanudobrze, że to tylko szampon koloryzujący i powinien się zmyć po 24 myciachchcę znów być blondynkągruba jestem i wciąż jestem głodnanie mam perfumtusz do rzęs mi się skończyłmam kupę układania i prasowaniazapowiada się trudny weekend, kuchniowo- gościowy i załatwieniowy różnych spraw. Kiedy ja odpocznę? zajmę się sobą? w siebie troszkę zainwestuję?
13 listopada 2007   Komentarze (5)
dzieci  

dzieci

W sobotę wylałam sobie gorący tłuszcz na gołą stopę... chyba nie muszę mówić jaki to ból i jak cholernie ta rana się pieprzy? ;) No ale może nie umrę.

Filip w niedzielę po obiedzie przy odrabianiu lekcji zaczął marudzić, że mu zimno, nie ma siły, śpiący jest... Myślałam, że ściemnia więc poduszka i kocyk.. Usnął, spał kilka godzin. Gorączka taka sobie ale kaszel... Poszłam z nim do lekarza na w razie czego... Zapalenie oskrzeli, idzie na lewe płuco... Ja pierdykam, antybioty, milion pincet syropów, tabletek i granulek i siedzenie w domu przez cały tydzień...

Poszłam do przedszkola zapytać się co mam z nim przerobić, żeby nie miał rażących zaległości... Pani nawet była średnio miła ;)

A Filip żyje już swoimi urodzinami. Tak! W niedzielę kończy 6 lat :) Szampan Piccolo już czeka, ma być tort czekoladowy i duuuużo prezentów. Takie wymagania ;) A ja nie mam zielonego pojęcia co mu kupić... Mam dość durnych zabawek, które po 2 godz trafiają do wora z gratami... Najchętniej zasypałabym go książkami, encyklopediami dziecięcymi...

Jakub szaleje... w niedzielę jadł z nami rosół z kluchami :) Wciągał makaron z takim zacięciem, że plakałam ze wzruszenia... No i pełza przezabawnie... Położyłam go na kocu na podłodze, kilka zabawek typu opakowanie po paście do zębów-hit!! i poszłam do kuchni gotować mu jabłuszko, wracam, a on czarne wąsy :) i liże kółko od wózka... który stał ze 2 metry dalej :) Z ławy ściąga obrus, kilka razy zerwał mi firankę, itp... Zaczyna się ciekawie robić po prostu :) Nadal nie ma zielonego pojęcia o samodzielnym siedzeniu... Pajt i już jestem na brzuchu i mogę wszystko- to jego dewiza.

12 listopada 2007   Komentarze (4)
dzieci  

12345

Zimno- nic mi się nie chce... Jakub daje w kość.

I już piątek... Z jednej strony się cieszę bo Filip będzie w domku, a z drugiej... mam nadzieję, że on nie przyjedzie na ten weekend.


19:23:02  2007-11-09

Przyjechał. Miał przygotowaną taką mowę, że mi głos odjęło... Że jechał do domu i bał się, że zastanie pustkę, że nie będzie dzieci ani mnie, że nie będzie porozrzucanych zabawek, że będzie ciemno i głucho... że jak zobaczył światło w oknach to stał i mókł, i patrzył...  a potem, żebym mu wybaczyła, że czasem ma takie głupie myśli i nie powinien o nich ani pisać ani mówić, ani słuchać matki, wytłumaczył mi mniej lub bardziej sensownie większość wpisów, i przepraszał, prosił o wybaczenie, że się zachowywał ostatnio jak skończony cham, że po prostu szaleje na myśl, że go zostawię i po prostu groźbą i prośbą chciał mnie zatrzymać, że nie potrafi inaczej rozmawiać, okazywać uczuć, bo nie miał go kto tego nauczyć. ITP...

Mamy jeszcze porozmawiać później... na spokojnie. Ustalić niektóre rzeczy...

No jestem pod wrażeniem.

09 listopada 2007   Komentarze (7)
inne  

ksiazka

No żeby było ciekawie, wychowawczyni Filipa stwierdziła, że ON schował swoją książkę do czytania i pretensje, że jej nie ma, a powód- bo nie chce uczyć się czytać... I żebym ja tą książkę znalazła :D

Rozwaliła mnie kobieta, tłumaczę jej, że jak tylko przychodzi z przedszkola to zaglądam mu w plecak póki pamięta co ma zadane, wyjmuję mu niedojedzone drugie śniadanie, itd, więc niemożliwe, żeby przemycił tą książkę i wrzucił za regał, ona oczywiście, że książki w szafce nie ma, a oni mają zadane do domu czytać i żebym szukała tej książki, no to ja jej jeszcze raz, że to nie możliwe, dawałam cały komplet podpisany i przynosił do domu tylko ćwiczeniówki.

I pretensje do Filipa, wzięła go za rękę, żeby jeszcze w swojej szufladzie znalazł- Młody łzy w oczach, oczywiście książki tam nie było.
Dobrze, że Jakub uciął sobie dłuższą drzemkę, to przekopałam i przy okazji posprzątałam biurko i szafki Filipa. Książki nie ma. Jak trochę ochłonę to jeszcze w swoich gazetach popatrzę, bo przecież nigdy nie wiadomo, może przyniósł... rozpakowaliśmy i pod jakąś gazetą się schowała...

Tylko mi to jakoś kupy się nie trzyma bo on nigdy nie miał do domu zadane czytać. Owszem, ćwiczeniówki były. Cholera! Akurat szkolnych rzeczy pilnuję bardzo.
A język mnie nieźle świerzbił, bo kiedykolwiek nie pójdę do ich sali to tam jest po prostu ZOO, dzieciaki skaczą jak małpy a ona sobie w biureczku czegoś szuka, czy w takim bałaganie to nie może coś zginąć? Czy nie jest możliwe, że jakieś dziecko zawołane do domu nie wrzuciło do swojej szafki przypadkowej książki???


I jeszcze do mnie pretensje że Filip nie odrobił lekcji! Że co? i pokazuje mi ćwiczeniówkę do matematyki. No ciekawe jak miał odrobić jak przyniósł tylko zeszyt?! A ona, że to on nie wziął ćwiczeniówki specjalnie :) No rozwala mnie baba!
Może sobie po prostu kobieto nie dajesz rady z 20 dzieciaków?
Przecież taki 6 latek który zaczyna swoją szkolną karierę to potrzebuje trochę kontroli nad nim? Może przy wyjściu dziecka można by było sprawdzić, czy ma wszystko potrzebne?
No kurcze- katechetka potrafi jakoś to zorganizować, na lekcji jest spokój, w katechizmie zawsze zaznaczone strony które trzeba "odrobić"...
Ja po prostu nie wiem... a kolejnego kompletu za prawie 100 zł dla jednej książki to mi się nie uśmiecha kupować.

Z Ktosiem cisza. Podałam mu ten pieprzony numer konta. I od tamtej pory jak makiem zasiał... Wiecie- wątpliwego pochodzenia dziecko nas tak nie łączy jak moje konto.... Ja pierdolę... po prostu.
08 listopada 2007   Komentarze (3)
< 1 2 3 4 5 >
Mama-i-ja | Blogi