• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 01 02 03 04

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum luty 2007, strona 1


< 1 2 3 4 5 6 >

wypadek :(

Ja się nastawiłam na jakiś romantyczny dzień a Ktosiu miał wypadek :( Jak zadzwonił  to wychodziło na to, że połowa samochodu skasowana... jakaś baba w niego wjechała- w bok, on jechał główną a ona z bocznej :( Za drugim telefonem okazało się, że nie jest tak źle bo auto może jeździć... uff... Za trzecim razem dowiedziałam się, że wjechała w dzrwi Ktosia :( Dobrze że psiapsiółka wpadła do mnie na kawę to nie myślałam tak...

Ale tak czy inaczej auto skasowane jest, cały lewy bok. Do tego babka stwierdziła, że Ktosiu pewnie jechał z 200 na godzinę i dlatego go nie zauważyła... A jak ona go nie WIDZIAŁA! to nie jest jej wina... Tak więc nie przyjęła mandatu i musimy czekać na sprawę w sądzie... W ogóle nie wiemy jak to liznąć... bo przecież zanim ta sprawa będzie to auto nam zeżre rdza :( No i czymś jeździć musimy....

P.S. Ktosiu jechał tak szybko, że przy stłuczce nawet babce ciasta z tylnego siedzenia nie pospadały (jechała na jakąś imprezę!)

17 lutego 2007   Komentarze (7)

potrzebuję dźwigu :)

Czuję się dziś jak wieloryb :) Zrobiłam kilka rzeczy w domu i padam! Nie mam siły zrobić klusek śląskich do beaf strogonowa, nie mam siły iść po nie nawet do sklepu :) Chyba padnę na kanapę i na tym się skończy. Ktosiu już w trasie... Eks ma przyjechać po Filipa, więc może gdzieś wybędziemy... Pogoda świetna... Świeci słońce, ptaki śpiewają... czuję wiosnę mimo niskiej temperatury :)

17 lutego 2007   Komentarze (2)

u mnie jak zwykle słodko- kwaśno :)

Ktosiu miał być dziś popołudniem a coś bracia zakombinowali i przyjedzie jutro rano albo ok 14ej :(
A ja zaplanowałam na ten wieczór romantyczną kolację, nawet porto miałam kupić :(
Bo jutro mieliśmy ostro zaplanowany dzień- zakupy i malowanie łazienki... Ech...

Gin wczoraj powiedział mi, że dopiero w 36 tyg da mi skierowanie na dziadowskie USG w szpitalu... I teraz mnie kusi, żeby maleństwo przebadać prywatnie u takiej dość dobrej pani doktor z K. Dla świetego spokoju i dla radości Ktosia, bo pojechalibyśmy obydwoje :) Chyba zaraz zadzwonię i spróbuję się umówić na następny poniedziałek.

Muszę też się powoli decydować na kolor w dużym pokoju. Ale na razie widzę tylko dwie opcje- biały lub znów żółty. A może pół tak a pół siak i do tego jakaś fajna taśma?
To chyba byłby dobry pomysł :)

Ech... smutno mi jakoś... Myślałam, że dzisiaj zostanę troszkę porozpieszczana a tu nici :( A Ktosiu tylko zadzwonił i zapytał jakie perfumy mi się marzą :( A ja wolę w prezencie kubek... bo mój ulubiony spadł jak bezmyślnie przesunęłam półkę z klawiaturą... Nie zmieścił się pod biurko niestety ;)

A z takich słoneczek to po PÓŁ ROKU!! odezwał się mój brat marnotrawny z Canady- no raczej kuzynyn :) W końcu mamy mailowy kontakt i wysyłamy sobie zdjęcia :) Wysłał mi fotki z wakacji w Polsce... Jesssuuu ale miałam fajną cerę i jaka opalona byłam...

16 lutego 2007   Komentarze (4)

12 kg!!!

Uff... Mało co się nie spóźniłam do gina, ale... wszystko jest OKI. Wyniki coraz lepsze i z 6 Ascoferów mam brać tylko 2! Yupi :) No i koniecznie magnez :) Ale to już sama wiem i sama brałam :) Doraźnie NoSpa gdyby bardzo mnie bolał brzusio... Nawet nie dostałam skierowań na badania :) A obciążenie glukozą... Hmm... powiedziałam lekarzowi, że mój organizm się nie zgadza na takie testy. Śmiał się, ale stwierdził, że na razie damy sobie spokój :) Małe przy badaniu tętna wykręciło się do nas jakoś tak, że nie można było tego serducha złapać, ale słychać cicho było... a jak się złościło, że coś go uciska :) Od razu był bunt i kopniaczki :)

I Kochani!!!! 5 kg w 5 tygodni! Czyli już 12 na plusie! MASAKRA! Chyba sobie muszę odpuścić pizze :(

P.S. Pączki zaliczone! Pychota :)

15 lutego 2007   Komentarze (5)
< 1 2 3 4 5 6 >
Mama-i-ja | Blogi