.ROWER.
Troszkę zaczynam się wkurzać :) Miałam zamówioną dostawę pralki między 10-16 ale pan zadzwonił i poprosił mnie, żebyśmy to przesunęli na 18-19 bo może im się zejść w Łomiankach... Zgodziłam się i siedzę teraz jak na szpilkach...
Byliśmy z Filipem na spacerku rowerkiem. Jest beznadziejny. W tamtym roku myślałam, że Filip jeszcze za mały na ten rower i nie daje sobie rady, a teraz jest duży a jazda na tym sprzęcie nadal jest beznadziejna... Dziecko się strasznie męczy... Opchnęłabym za kilka groszy ten rower i kupiła inny, ale przecież rodzice focha strzelą... Bo to od nich, NO I JAK MOŻE NIE JEŹDZIĆ JAK WSZYSTKO JEST NASMAROWANE I LEKKO POWINIEN SIĘ PROWADZIĆ!