pralka
Od wyprowadzki od eks'a w końcu będę mieć jakąś normalną pralkę :) Pierwszy rok spędzałam większość czasu przy wannie- pranie w rękach, drugi rok prałam w 20letniej pralce od babci :) Ufff... Nie kupiłam samsunga, bo mi się wydawał lekko dziwny :) Dołożyliśmy troszkę kasy (trudno będzie dotrwać do 10tego.. hehe) i mam 1200 obrotów, opóźnienie startu, 6 kg wsadu... kolor srebrny... albo inox... coś pomiędzy chyba :) Teraz się cyckam czy ja tą pralkę będę potrafiła włączyć... bo jest dość mocno skomputeryzowana :)
Aż się boję, bo jak coś będzie nie tak to moja matka powie " a nie mówiłam? Trzeba było sobie normalną pralkę kupić a nie jakieś elektroniczne badziewie...".
Jutro mi ją mają przywieźć :)
A ja mam kaca... Sister z Bułgarii wróciła i bułgarskie winko sobie piliśmy.... Suszy mnie okropnie :)
Dodaj komentarz