Filip chory
Młody znów chory. Pół nocy przekasłał i ja też mam jakiś kiepski dzień....
Niestety nie mogę tutaj z Wami pogadać na gg. Nawet nie mam swojego numeru... ale w razie czego km111@wp.pl to mój nowy mail.
Buziaki dla wszystkich
mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Młody znów chory. Pół nocy przekasłał i ja też mam jakiś kiepski dzień....
Niestety nie mogę tutaj z Wami pogadać na gg. Nawet nie mam swojego numeru... ale w razie czego km111@wp.pl to mój nowy mail.
Buziaki dla wszystkich
Młody od 3 dni chodził za mną i marudził o motorze. Ma tyle zabawek, że nie wiem co z nimi zrobić. Szkoda wyrzucić, nie ma w rodzinie innych dzieciaczków.... Czasem jak wstanę przed szóstą to widzę z okna jak jakaś matka z dzieckiem 5-6 letnim przeszukuje śmietnik. Poluję teraz na nich... a od świąt ich nie widziałam. Odłożyłam reklamówkę i czekam. Nie wiem jak zareagują Ci ludzie, bo to teraz różnie bywa... ale trzymam te maskotki i bum bumy... może tamten chłopczyk będzie miał z nich radość.
Młody marudził i wymarudził. Dawno nie widziałam w jego oczach takiego zachwytu. Ktoś po prostu musiał w przedszkolu mieć taką zabawkę i nie dał się pobawić...
9 listopada stałam się znów wolną kobietą. Rozwód poszedł jak po maśle. Bałam się strasznie, ale nawet niezbyt miła sędzina pomogła mi troszkę. Po ogłoszeniu wyroku wracałam do domu szczęśliwa i spokojna. Uczciłam te wydarzenie małymi zakupami, a potem zaprosiłam dwie najbliższe mi osoby na piwo i pizzę.
Kilka dni przed Wigilią doznałam szoku. Mój najbliższy kolega, człowiek który wspierał mnie przez kilka ładnych lat, podpowiadał, doradzał... zginął w wypadku samochodowym. Jakiś tydzień wcześniej był u mnie i ćwiczył z Filipem karate. Czekaliśmy na Kaśkę, ale akurat tego wtorku nie przyszła. Straszny ból, płacz... Pytanie Filipa o wujka Marka...
Od tamtego momentu zaczęło się wszystko psuć. Wigilię i święta spędziłam w sumie sama.... potem było 10 dni szczęścia przerywanego kłótniami.... W lutym dowiedziałam się, że dziadek ma raka... Straciłam jedyną osobę która mnie wspierała...-G. Samotne święta, lany poniedziałek z obcymi ludźmi... Początek kwietnia śmierć Papieża i w tym samym dniu strata dziadka...
Teraz czuję, że dość tego złego... że zaczyna się dobry okres dla mnie i dla mojego małego mężczyzny.
Tak dawno mnie tu nie było....
Mały tak szybko rośnie a mi się skończy.ł dostęp do Internetu.
I znów zaczynamy wszystko od nowa. Związek z G to totalna klapa... ale mam najcudowniejsze dziecko na świecie.
Ma w przedszkolu trzy dziewczyny i najbardziej kocha Gabrysię... 4latkę w różowej mini. Wrodził się do tatusia totalnie...
Sama nie wiem co tu napisać, może następnym razem więcej...
Pozdrowienia dla Naamah, Serducha, Martyni, Agusi, Placka, Yoasi i innych blogowiczów.
Idę piec ciasto. Dzisiaj imieniny mojego małego mężczyzny.
women