• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum sierpień 2008, strona 2


< 1 2 3 4 5 >

w sukience zdobyłam fotki

nie za dobre, ale nawet mogą być :)

w Kościele

rodzinka

z teściami

14 sierpnia 2008   Komentarze (9)
pięknie jest   fotografie  

pech

Jakub źle- bardzo źle,  tak więc mamy już PO miodowym wyjeździe... Szlag... Jedziemy zaraz do USC odebrać akt małżeństwa :) Ktosiu nie może się doczekać. Wiecie.... Dzwoni wszędzie i się chwali że ma żonę ;) Słodkie to :D

13 sierpnia 2008   Komentarze (3)
Ktosiu   inne  

ślub

Nio nie mam czasu totalnie, Anka z mężem i dziećmi dopiero pojechała...

Jakub złapał jakiegoś wirusa żołądkowego- ledwie żyje... zastrzyki... Mam nadzieję, że obejdzie się bez szpitala...

A ślub... Hmm... Bajka...

Rano na spowiedź Ksiądz nie przyszedł i Ktosiu poleciał po Mszy, że natychmiast ma się któryś zjawić :) Wszyscy dostaliśmy po drodze krzyżowej do odmówienia :) Podobnież to dużo, nie wiem... ja przy myciu garów sobie "koronki" odmawiam ;) I nie wiem ile mi "wchodzi" na zlew ;)

Nikt nie nawalił, wszyscy byli życzliwi, mili, ładnie się bawili, nikt się nie spił, nikt nie narzekał, tylko trochę właścicielka restauracji mnie zakurwiła...

Miały być 4 nakrycia dla dzieci dodatkowe, a nie było... a że dzieciaki siadły wtedy między rodzicami to zabrakło nakryć dla ciotki i wujka z Kanady która to... no wiecie, zależało nam, żeby była zadowolona :)

Potem o 17ej miały byc torty to jeszcze nie zdarzyliśmy drugiego zjeść a one stały i czekały... masakra...

Agacie podobał się brat Ktosia :) I nawet go podrywała, on był zachwycony ;) Ale rodzice nie zostawali na noc więc wyjechali wcześniej i wszyscy żałowali :) Bo fajnie było patrzeć na uśmiechniętego Andrzeja i Agatę łapiącą go za rękę i czochrajacą go po włosach :) He he... Nawet teściowa nas obie zaprosiła w góry :)

Ach... Kościół... wsio na luzie... Organista pięknie grał i śpiewał... ale Ktosiu nie chciał wejść do Kościoła marszem... tylko wlecieliśmy jakoś tak, jedno do dziecka, a drugie do drugiego dziecka i jakoś tak przypadkowo znaleźliśmy się przed ołtarzem :)

A i Jakub siedział nam na klęczniku i z niego spadł i płakał i nic nie było słychać... masakra...

A sama przysięga... Boziu.... Wszystko było poza nami, tylko MY i mgła wokół nas, nikogo nie widzieliśmy oprócz siebie... I mój głos taki pewny, że aż dziw, wszelkie nerwy odeszły...

Nie mamy zdjęć.. No bo... zapomnieliśmy dać komuś nasz aparat. Mój wujek coś tam pstrykał. Wygladał jak człowiek z BORu :D Ktosiu mi obiecał, że dziś może go poprosi o kartę z aparatu albo o wrzucenie na komputer... Bo nawet nie wiem jak wyglądałam w tej kiecce ślubnej :)

A podobnież całkiem przyzwoicie, bo jak zeszłam ze schodów to cała rodzina Ktosia zamilkła a żona Jaśka, że nie poznała mnie, a mama Ktosia, że ślicznie wyglądam :) I teściowi tyż się gymba śmiała...

Kamerę dałam mojej psiapsiółce która jest antytechniczna i ponagrywała nam same czubki głów :) Masakra... no ale chociaż tyle :D

Ktosiu żałował, że nie wzieliśmy profesjonalnego kamerzysty bo korowód mieliśmy porządny z Kościoła i w ogóle wszystko było tak pięknie, że szkoda... że nie mamy tego nageranego...

P.s. Ktosiu zamówił mi w końcu bukiet ślubny... Czerwone róże... dużo zielonego... Tłumaczył babie, że na ślub.... No bo w górach taka gwara, że u nich tak się mówi... Na ślub się suknie szyje. a u nas do ślubu....

I.... Poszedł po bukiet a tu taki jak się daje pod Kościołem Młodym :) Załamałam się, a ten Osioł zamiast poprosić żeby go poprawiła to... takiego wziął :)

A jak ja zobaczyłam to tak mnie głowa z nerów rozbolała, że kolejną godzinę nie kontaktowałam, ale w końcu wziełam ten bukiet rozwaliłam... I z Anką od nowa go zrobiłyśmy... Z 80 cm róż zrobiłyśmy 20 cm :) Ale nawet ładnie nam to wyszło :)

ech... to na tyle...

 

12 sierpnia 2008   Komentarze (3)
inne  

fotki


 

Mamy mało fotek, musimy poprosić gości w zasadzie :) Bo dopiero pod koniec imprezy wyciagneliśmy nasz aparat :)

 

11 sierpnia 2008   Komentarze (6)
pięknie jest   fotografie  
< 1 2 3 4 5 >
Mama-i-ja | Blogi