• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum lipiec 2007, strona 3


< 1 2 3 4 5 6 >

szybkoooo

To był (jest?) ciężki dzień. Jakub ma dziś FOCHA albo cuś innego. Zęby połączone z kolką chyba... Ciągle jęki, płacz, spał po 15 minut i ryk. Jadł po 60 ml, 15 min spania i ryk, trochę się śmiał, ale tylko pod warunkiem, że ja też :) Tak więc, albo go woziłam w wózku, albo nosiłam na rękach, albo wisiałam nad łóżeczkiem i gadałam co mi ślina na język przyniesie... Dobrze, że obiad na dziś zrobiłam wczoraj!!

Mężuś namówił mnie, żebym do pracy nagotowała mu gar flaczków.

No i stałam przy garach.... Nie było miejsca w zamrażalniku, żeby je pomrozić więc wziął takie z lodówki, on myślał, że do popołudnia wytrwają... Tak więc gar flaków skisł w samochodzie :(

Tak więc ja zjadłam talerzyk a reszta do sedesu...

Kurczę,..teraz kolacja dla starszego, Jakub łapie komara, więc szykuję im też kąpiel.... mam nadzieję, że o 20:00 będą obydwaj w swoich łóżeczkach a ja z kieliszkiem likieru kawowego i waflem ryżowym w ręce włączę sobie Kryminalne zagadki CSI.

P.S. założylam drugi blog z fotkami www.fotki.blogi.pl

Jakby ktoś się pytał, to nie wiem jak mam jeszcze siłę odpalić tego mojego rzęcha i jeszcze coś naklikać...

24 lipca 2007   Komentarze (5)
dzieci   narzekanie  

cukinia

Poranek był całkiem przyjemny, chłodny i rzeźki, a teraz znów duchota się robi. Ale jutro ma być 20 stopni :) To mi daje nadzieję na aktywny dzień.

Filip gania z Figą, Jakub gada z pszczółką, rwetes...

A godzinę temu, kiedy szykowałam sobie śniadanie, Filip podkradł mi cukinię.

 

 

24 lipca 2007   Komentarze (6)
dzieci  

sex- powód :)

Strasznie mnie wkurza to, że nie jesteśmy jeszcze małżeństwem.

Efekt jest taki, że gryzę się w język i zamiast "mężu coś tam..." to mówię "Ktosiu coś tam..."... zero swobody... bo odczucia są jasne.

A dziś postanowiłam sobie dać na luz, bo przecież to tylko formalność która mam nadzieję niebawem nastąpi (wczoraj mieliśmy poważną rozmowę na ten temat).

 

Rozmówki małżeńskie :)

 

-Kochanie, mam przed Tobą tajemnicę- Ktosiu oczy jak pięć złoty, aż go zatkało - kupiłam szafę, przyjedzie kurierem..

-ile kosztowała?, jaki kolor?, starczy nam do kolejnej wypłaty?, gdzie ją postawisz?- zaczął strzelać pytaniami jak z karabinu...-uśmiechnął się- no to z tej okazji musi być wieczorem dobry sex.

 

Rozmówka numer dwa

Filip poszedł na chałupki do babci, Jakubek łapie komara, cisza, ON ogląda mszę w TV... ja idę do komputera.

Zagradza mi drogę i z szaleństwem w oczach

-Misiaczku, misiaczku, stworzymy sobie niedługo córeczkę, ja chcę dziewczynkę, misiaczku, za roczek, aż sobie odpoczniesz, kochanie, może uda nam się dziewczynka- patrzę na niego z przerażeniem a on- coś śpiący jestem, może chory?

23 lipca 2007   Komentarze (4)
Ktosiu   inne  

niedziela będzie dla nas :)

Najbardziej lubię niedzielne poranki, kawa do łózka, kawałek ciasta, przez otwarte okno wpada rześkie powietrze, cicho, brak ludzi to sobie mogę w koszulce nocnej podlać kwiaty na balkonie :)

Ktosiu zajmie się dziećmi, zrobi starszemu śniadanie, młodszemu zmieni pieluchę, a ja jestem tylko dla siebie :) No i dla Figi jeśli dama oczywiście nie ma ważniejszych spraw na głowie.

W końcu mam kota o którym marzyłam :)

:)

Przyjeżdżamy wczoraj z nad jeziora a ona stoi przy drzwiach i na nas czeka... Wchodzi za mną do łazienki, a jak ją wygłaskam to traktuje mnie jak matkę, liże, szuka cynia, ugniata miękkimi łapkami....

I cieszy mnie to, że zaczęła w końcu jeść :) Przez pierwszy tydzień myślałam, że zdechnie, potem jadła tylko surowe mięsko, teraz próbuje wszystkego- biały serek, rybka, nawet kawałek sernika na zimno z glaretką jej pasował. No i ma pociąg do ziemniaków, miauczy pod szafką i już... Nie wiem czy kształ ją pociąga? bo przecież ma do zabawy i piłeczki i kulki ze skarpet czy zapach ziemi?

Oj... trzeba teraz zająć się kuchnią, idziemy do moich rodziców po południu bo ojciec dawno nie widział wnuków i chcę im zrobić przyjemność roladą jagodową.

No już nie wspomnę, że Sister jest ostatni dzień :( Cholera! Czas szybko płynie...

22 lipca 2007   Komentarze (1)
pięknie jest  
< 1 2 3 4 5 6 >
Mama-i-ja | Blogi