cukinia
Poranek był całkiem przyjemny, chłodny i rzeźki, a teraz znów duchota się robi. Ale jutro ma być 20 stopni :) To mi daje nadzieję na aktywny dzień.
Filip gania z Figą, Jakub gada z pszczółką, rwetes...
A godzinę temu, kiedy szykowałam sobie śniadanie, Filip podkradł mi cukinię.
A meble to raczej chwilowo. Małe to głupie ale kilka razy dostanie kazanie i się nauczy, ale drapanie, ugniatanie to natura kota :) i albo się to zaakceptuje albo nie.
Nasza dama to czyścioszka, ani razu mnie nie zawiodła i nigdzie plamy nie znalazłam...
No i lepiej wziąć kotka tak około 10 tyg nie mniejszego, bo kuweta zakumana, i lepiej przechodzi klimatyzację w nowym miejscu. Np. Brak apetytu czy biegunka :)
Są dwa minusy- zamknięty balkon i drapanie mebli :( Szlag mnie trafia, ale już kombinujemy jakiś drapak i mam nadzieję, że już się odstosunkuje od kanapy :)
Dodaj komentarz