ja pitolę
Angina ropna.
No i lekarka miała problem...
Dziwne kupki + antybiotyk= rożnie może być.
Albo zaleczymy to i to..... albo dostanie większej sraczki i wtedy szpital...
No w pizdu.
mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Angina ropna.
No i lekarka miała problem...
Dziwne kupki + antybiotyk= rożnie może być.
Albo zaleczymy to i to..... albo dostanie większej sraczki i wtedy szpital...
No w pizdu.
We wtorek od pediatry dostał Jakub nifuroksasyd i enterol. Na wieczór dostał gorączkę 38.... Rano w miarę i kupki nie było, więc się ucieszyłam, po południu gorączka 38, zbita na 3 godziny i 39, zbita na 2 godziny i 40,1... zbita do 38 paracetamolem, pobiegłam po nurofen, ale nie chciałam go budzić, o północy dałam do szóstej rano było ok... O szóstej znów dawka bo dziecko rozpalone jak piec- 40,2.
Ja pierdolę. A mówiłam lekarce że ten nifuroksasyd to mu daję od piątku. Zapomniałam powiedzieć, że na wieczór gorączkuje lekko, ale wydawało mi się to takie nieistotne bo w kłopotach z brzuszkiem często na noc łapie delikatna lub większa gorączka...
No ale 40 stopni???
Całą noc nie spałam...
Wyczytałam, że to może być zakażenie jakimś gronkowcem lub inną bakterią... że najpierw w górach wymioty a potem biegunka i na koniec silna gorączka.
To bardzo możliwe.... Ze swoimi miejscowymi bakteriami znamy się dobrze, a tam w górach zmiana klimatu wody, jedzenia, i mógł coś złapać...
No to idziemy do lekarki. Ja wiem, że ona nie mogła tak z wejścia walnąć mu antybiotyku, wiem... ale miałam przeczucie, że tego dziadostwa jakaś smecta nie załatwi :(