• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 11 maja 2009


tik tak

Za tydzień kończę 30 lat...

Miała być impreza w restauracji na 30 osób a może troszkę więcej. Sami młodzi... Miało być z pompą... Miały być tańce, śmiech, dobry alkohol, a może nawet tancerz erotyczny ;) Miało być bez dzieci, bez kłopotów, bez patrzenia na zegarek... A jedynym marzeniem - żeby owej nocy była burza i żebym rano wracała do domu na bosaka- tańcząc w kałużach i żeby mój mąż patrzył na mnie tak jak 3 lata temu gdy mi się oświadczył... a wtedy też był maj... i wracałam na bosaka.... i grały nam świerszcze....

Ale co niektóre baby zaciążyły. Jedna wypakowała się 6 dni temu, jutro Anka będzie miała wywoływany poród... Potem cały ten kryzys, moja sister już tak swobodnie nie może brać sobie wolnego, żeby wpaść na kilka dni. Pilnuje pracy, a szefowa stała się mniej elastyczna...

Majka mimo tego, że chucznie oblewaliśmy jej sukces- dostanie się na studia na Jagiellonce :) Po roku.... Stwierdziła, że mierzy wyżej... Kuje teraz a raczej zdaje dodatkowe matury ;) Marzy jej się medycyna, albo ratownictwo medyczne... dumna z niej jestem, ale dziewczyny po prostu nie ma... Żyje tylko tym... Punktami :)

Tak czy siak... zrezygnowałam- bez tych bliskich osób nie mam chęci się bawić .... a tym bardziej organizować tego wszystkiego...

Ale... To dla mnie bardzo ważna data. Nigdy nie przywiązywałam wagi do moich urodzin.... Ale 30ste :)

Gdy dostałam rozwód z eksem burakiem.... Najpierw zadzwoniłam do G do Szwecji... A potem szłam ulicami- śmiałam się i płakałam jednocześnie.... I wtedy właśnie ustaliłam datę... 30 moje urodziny- jeśli wyjdę za mąż, urodzę dziecko i wszystko się jakoś poukłada to zrobię wielką bibę :)

U D A Ł O  S I Ę :)

I jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie :) :) :)

Przez te kilka lat moje życie wywróciło się do góry nogami.

Było źle, bardzo źle....

Ale teraz... same wiecie.

Są problemy, jest różnie, ale TO jest właśnie TO.... Te moje spełnione marzenia, o wysokim brunecie o błękitnych oczach... o własnym kącie, o rodzeństwie dla Filipa... i wiele wiele innych...

... Mąż wiedział o moich planach imprezowych i mi kibicował... ale zrozumiał, że bez TYCH OSÓB nie chcę.... więc postanowiliśmy spędzić w jakiś szczególny sposób te urodziny we dwoje... I nie wiemy jak to liznąć... Ja bym go zabrała do mojego ulubionego pensjonatu w Kazimierzu, ale obawiam się, że mąż by się źle czuł... Spędzałam  tam z G i święta i imieniny i wiele jeszcze innych dni... Mnie to już koło dupy lata, ale mąż nadal bojowo nastawiony do mojej przeszłości ;)

I w tym pensjonacie byłoby pyszne śniadanie, i pyszna kawa i pyszne lody i miła obsługa i ...

Hmm... Trochę się podziębiłam w weekend i katarzycho i ból głowy... Po prostu nie pozwalają mi na wymyślenie czegoś sensownego, czegoś co by mi sprawiło radość, a przede wszystkim, żeby powiało świeżością w naszym związku małżeńskim ;) Kino, teatr- choć dawno nie byliśmy wydają mi się takie nudne... Daleko jechać mi się nie chce... A może do Torunia na pyszne toruńskie pierniczki???

Kurcze,,, tak tak, tik tak :)

W ostateczności zabierzemy dzieciaki do ZOO... ha ha ha...

 

11 maja 2009   Komentarze (16)
Ktosiu   inne  
Mama-i-ja | Blogi