• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
23 24 25 26 27 28 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 03 marca 2009


zdrówko!

http://www.allegro.pl/item564432731_balsam_kapucynski_od_super_sprzedawcy.html

No ja o tym pisałam. Czytałam na różnych forach, że te ziółka czynią cuda- zainteresowałam się jak babka mi napisała, że po wizycie u tych zakonników okazało się że córka 2 latka ma grzyba w przewodzie pokarmowym (od antybiotykoterapii), dziecko często chorowało, nie miało apetytu, było agresywne, powiększone migdałki, luźne kupska- lekarze zalecali zmianę diety, probiotyki a w zasadzie to uważali, że babka jest przeczulona ogromnie i na siłę z tym dzieckiem po przychodniach gania.

15 kropli x 3/dzień przez 3 tyg i dziecko zrobiło się wesołe, pogodne, spokojne, samo prosi o jedzenie, itp.  Ona też zaczęła sama kurację bo ma problemy trawienne co jej się odbija na skórze i na ogólnym samopoczuciu. Ale bierze ten balsam kilka dni i na razie po prostu nie boli ją brzuch :)

Córka też ma stwierdzonego gronkowca- i zakonnicy stwierdzili na 1 wizycie, żeby zrobiła tydzień przerwy i znów 3 tyg tym balsamem. po tygodniu od zakończenia terapii mają zrobić wymaz- jeśli gronkowiec nadal będzie to sporządzą autoszczepionkę czy coś takiego- ziołowe- naturalne- jakieś cudo :)

Jak wyjdziemy z tego grypska czy innego dziadostwa- ja od wczoraj pół żywa- to też to nabędę.

Oczywiście zapytam naszej pediatry co o tym sądzi. Chociaż wiem, że lekarze zazwyczaj są przeciwni aby leczyć dzieci specyfikami na alkoholu...

Ale ja jestem skłonna zaryzykować... Kurcze- tyle wszędzie tej chemii... jestem coraz bardziej za naturalnymi metodami leczenia.

A Jakub jak miał chyba 2-3 tyg miał wymaz i też ma gronkowca- więc pewnie i my też :) Ogólnie gronkowiec jest bardzo trudny do wyleczenia- 4-6 tyg antybiotykoterapii?? więc lekarze nie podejmują zazwyczaj takich akcji, bo wolą tego gronkowca niż wyjałowiony organizm dziecka- hmm... tym bardziej, że podobnież 80 % z nas też jest nosicielami, a że łatwo się zarazić... olewa się sprawę dopóki gronkowiec nie będzie szaleć...

U nas jedynie taka różnica, że jak Jakub ma katar to zamiast kropli dostaje gentamycynę.

Ten balsam kapucyński można podobnież dostać w zielarniach- i jest oczywiście tańszy niż na allegro, u samych zakonników jeszcze tańszy...  Ale w naszej zielarni jest tylko skrzyp polny w tabletkach ewentualnie i herbatki typu figura 1 i figura 2.

Żenada. Weszłam do tej zielarni... Obydwie panie do mnie podskoczyły... słodkie głosiki, zaczęłam pytać o różne mieszanki ziół. Głównie na wzmocnienie włosów- moj ojciec łysieje i bardzo się teraz przykłada do pielęgnacji włosów, chciałam mu zrobić przyjemność- kiedyś kiedyś dostałam od kuzynki torebkę ziół ojca Klimuszko do płukania włosów- po 1 opakowaniu- 450 gram chyba- moje włosy zrobiły się jak jedwab, zgęstniały, pojawił się na całej głowie dodatkowy meszek- no ale te zioła reklamowane w gazetach po pierwsze tanie nie są, podobnież można je dostać połowę taniej w zielarniach, więc szukałam... a pani mi na to, żeby tata pił skrzyp polny i płukał włosy pokrzywą :) Jak wychodziłam to panie już takie miłe nie były- mruczały coś pod nosami a ja rzuciłam, że nie dość że puste półki to ceny dwa razy większe niż w markecie.

No sory. Ja myślałam, że nazwa zielarnia do czegos zobowiązuje- kiedyś w Kazimierzu Dolnym weszłam do takiej zielarni- były powieszone różne zielska, pachniało lipą, całą łąką... były miody, nalewki, też różne herbatki ziołowe herbapolu czy inne gotowce, ale wydaje mi się, że był cennik , nazwa mieszanki, jakie ma działanie i chyba tam te zioła mieszano wg receptury i wsypywano do papierowych torebek... No ale wtedy jeszcze nie byliśmy w Unii i nikt się nikogo nie czepiał czy jakiś tam koszyczek rumianku ma certyfikat...

No to się rozpisałam :)

03 marca 2009   Komentarze (5)
inne  
Mama-i-ja | Blogi