• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
26 27 28 29 30 31 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 01

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum luty 2009, strona 2


< 1 2 3 >

... nie wiem

Nie mogę oglądać wiadomości.... Paraliżuje mnie strach. Pożary, kryzys, morderstwa...

Wczoraj byliśmy na chwilę u moich rodziców... Ojciec ma 53 lata- zarabia u prywaciarza jakieś 1150 zł... Siedział miesiąc na urlopie przymusowym. Dostał cynk, że szykują się do zwolnienia go. Dziś sytuacja ma się wyjaśnić. Jedyny żywiciel rodziny... Kurwa.

Wiadomo- z takiej wypłaty to można tylko wegetować, nie mają nic odłożone... A jak dziś się dowiem... jak przyjdzie zła wiadomość... to ja nie wiem...

Jeśli jest jakakolwiek praca to dla ludzi do 50 r.ż...

Ja też się boję... Ktosiu już zarabia 2 tys mniej niż np 4 miesiące temu...

Jeszcze mu się opłaca jeździć do Krakowa...  Ale ten Kraków tylko do kwietnia. Telewizja na razie zawiesza dalszą rozbudowę tego ich ośrodka... a byłyby jeszcze dwa budynki- czyli jakieś dwa lata dobrej pracy. Może troszkę mniej płatnej ale stałej...

I jak ja mam tym rodzicom pomóc z dwójką dzieci, kredytem, Ktosiowymi dojazdami do pracy?? I z tą niepewnością co dalej??? Bo nie wiadomo ile jeszcze to gówno potrwa? Ile potem bedzie się wszystko dźwigać?

Mieliśmy kupić nową kanapę do pokoju... mieliśmy remontować kuchnię... Pojechać na wakacje... ale już po woli skreślam to z naszych planów... Przeczekać... wstrzymać oddech...

 

09 lutego 2009   Komentarze (5)
inne  

fotki szlag trafił

Padł serwer otofotek. Tzn mają jakieś roboty i nie wiem czy będzie widać stare fotki... No bo próbowałam dodać nowe i jak na razie widać... Hmm... Poczekam jeszcze trochę a jak się nic nie zmieni to będę musiała trochę blog poczyścic ;)

Ładny dziś dzień, słoeneczko świeci, ciepło, aż okrężną drogą wracaliśmy do domu ze szkoły... Mam jakiś lepszy humor przez to.

Zaraz małż wróci z pracy... Zupa grzybowa już czeka, ciasto drożdżowe... Na drugie danie a raczej obiado-kolację zrobię chyba zapiekankę ze szpinakiem- coś tak mam smaka :)

podobne jest na nk

w ośrodku zdrowia

u kuzynki

ciuchcia

06 lutego 2009   Komentarze (2)

trudności??? życie!!!

Tęskni mi się za moim Osiołem... Dzieci ok. Jakub się fajny zrobił- ostatnio był - "bez kija nie podchodź"...

Teraz opowiada mi różne historie, bawi się ładnie, przytula, śmieje, mniej bałagani a nawet przytrafia mu się posprzątać ;)... ale nadal nie chce robić do nocnika :(

Wczoraj próbowałam mu podciąć włosy- ale był taki płacz że aż się bałam, że sąsiedzi zareagują ;) Bo u nas zazwyczaj spokój a krzyk był na prawdę przerażający...

Może za dwa trzy podejścia- dokończę co zaczęłam ;) A teraz próbuję łapać cokolwiek nożyczkami, żeby ta fryzurka miała jakieś ręce i nogi.

Filip- ma okres ciągłego gadania- nie mam chwili, żeby posłuchać wiadomości czy obejrzeć film... Nie lubię takiego peplania. Słuchania setny raz o kosmicie z bajki... i ciągle- pić, ciągle coś, ciągle choć zobaczysz, ciągle coś pomóc napisać, zawiesi jakąś zabawkę na łóżku i muszę iść zobaczyć, z Jakubem się bawią i ciągle - mamooooooooo... Nie usiądę na 5 minut, nawet kawę piję na raty- jem obiad na raty, czasem to i do łazienki za mną włażą lub stoją pod drzwiami.

Wczoraj mnie szlag trafił- wstajemy o siódmej- o 21:30 wciąż gadanie, jeden się na podłodze turla a Filip a bo Marysia lubi śpiewać, a że on nie lubi i zna tylko kawałek jakiejś piosenki- śpiewanie- znów o tym, że Marysia potrafi całą, zaraz znowu- za ile dni będą wakacje, bo w wakacje to będziemy jeździć nad wodę- pić- pić- nalałam w szklankę soku- położyłam się znów do łóżka- i on ciągle gada i gada- próbuję się zrelaksować- połapac się w tym co on chce mi przekazać, próbuję coś odpowiadać, ale w końcu wyganiam go do łóżka, włączam krótką bajkę- w końcu ma na rano do szkoły... 2 minuty spokoju- słyszę , że zszedł z łóżka- mamo dasz mi picia? Mord w oczach chyba miałam bo stwierdził, że sobie sam weźmie... Po chwili słyszę, że się coś leje na podłogę- a on NOŻEM chciał folię z 4 paka soczków w kartoniku zdjąć i przebił dwa soki .... Meble, podłoga zalane, ja i on też...

Zadymę zrobiłam i w 10 minut obaj spali.

A zawsze myślałam- wieczorem wyciszyć- bezstresowo- poprzytulać się, pogłaskać po plecach, nie zmuszać do spania, wyczekać momentu...  A teraz ani hu hu. Nie działa! Kiedyś do kąpieli dawałam 5 kropli olejku lawendowego- wtedy zasypiali około 20:30 i miałam czas dla siebie i dla męża i obiad na następny dzień przyszykowałam, zaprogramowałam pralkę na rano... a teraz oni zasną koło 22ej i ja padam do łóżka- nie mam na nic siły- zmęczona chyba bardziej psychicznie- oglądam coś w tv i zasypiam...

W jednej aptece nie mieli lawendowego olejku... Muszę w innych popytać... Bo się wykończę ;)

chłopcy ;)

kolejka

czekając

z kotem

05 lutego 2009   Komentarze (2)
dzieci   inne   fotografie  

d....

Znów szkoła. Ganiam, nie wyrabiam czasem, jakieś depresje mnie łapią, nie mam chęci nic robić, ani gotować, ani sprzątać, ani rozmawiać ani oglądać tv... no nic. Żyję od snu do snu- który czasem też nie chce przyjść. Szlag by to trafił.Wszystko mnie irytuje a głównie i przede wszystkim- JA sama.

Muszę sama sobą wstrząsnąć, ale na razie zbieram siły ;)

 

03 lutego 2009   Komentarze (3)
narzekanie  
< 1 2 3 >
Mama-i-ja | Blogi