• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum styczeń 2008, strona 2


< 1 2 3 4 >

a jakby inaczej

Kupiliśmy nowy wózek... Oczywiście mi się nie podoba... W poniedziałek Ktosiu go odda :) No masakra ze mną ;) Ale na szczęście wózek ma wadę- "leci" na prawą stronę, więc jest powód.
13 stycznia 2008   Komentarze (1)
inne  

kolejna nieprzespana noc

6 tydzień leczymy Jakuba! Dziś w nocy pomimo podawania leków- kaszel, 39 stopni gorączki, o 13:30 kolejna wizyta u lekarza. Ja pierdolę- jak mi się nie chce nigdzie iść.

P.S. Wygrałam z allegro, tzn z panią Kanadyjką, allegro prowizję oddało, przeprosiło za panią, ale negatywa mi nie zdjęli... Chyba nie mogą? jeszcze do nich sobie napiszę w wolnym czasie. No ale najważniejsze zwycięstwo- wkurzyła mnie ta zarozumiała baba, myśli, że jak wyjechała za granicę to jest kimś lepszym? Żałosne bo "dorabia" się na używanych wózkach... Bo wiem, że tam nasze wózki są niezłymi rarytsasami... i jeszcze bedzie mi mowic co ja mam robic. gupia pi....

11 stycznia 2008   Komentarze (6)
dzieci   inne   mama a raczej resztki mamy  

deprecha?

Ktosiu był w górach, dogadał się z prezesem, a w Warszawie nadal bez zmian, i nie wiadomo co robić, bo przyjeżdża Ktosiu z brygadą do pracy, a tu kierownika brak, geodety brak, betonu brak, koparki brak, a on pracuje na akord przecież.... Szykuje się kolejna minimalna wypłata. wrrr... Oby do wiosny.

Z gór przywieziony niuuus ;) <Matka Ktosia zapytała o wnuka i o mnie! Ja pierdolę! Chyba to po wizycie Anki taka zmiana! No i stwierdziła, że już mnie AKCEPTUJE, nawet się cieszy- tylko, żebyśmy wzieli ślub :) Sprzedaliśmy w końcu traktor, więc już nie mam wyjścia ;)

A ja... Ja jestem wycieńczona! Kolejna nieprzespana noc, no ale rano przywitał nas ząb nr dwa! A bierze mnie chyba jakaś deprecha bo na wszystko reaguję płaczem, na wylane przez kota mleko, na rozsypany żwirek, na pranie które trzeba poskładać, na naczynia do mycia, itp... Zero energii, a jak pomyślę, że zaraz obudzi się Jakub i znów będzie płakał, przewracał się, czepiał mojej spódnicy to już wpadam w histerię... Jakieś witaminy chyba trzeba kupić...

Filip nadal nie wie kim chce być na balu karnawałowym, tzn był archeolog przez dwa dni, potem był kościotrup przez moment i pirat z mojej namowy, od wczoraj twierdzi, że na bal nie idziemy bo on nie wie KIM CHCE BYĆ!

10 stycznia 2008   Komentarze (2)

hmm...

W sobotę zostawiłam chłopaków w domu i wyszłam na dwie godziny. Byłam tylko u rodziców, herbatka plotki, moja mama wytrwale pracuje :) I zauważyłam duże zmiany w jej zachowaniu, wiecznie niezadowolona a nic nie dająca z siebie- teraz zaczyna się cieszyć z małych rzeczy :) A kupiłam jej termos, taki mały, żeby miała na kawkę lub herbatkę na jazdę do Warszawy. 

Eks małż zabrał Filipa na wycieczkę do Warszawy- okazało się, że byli na lotnisku kogoś odbierać. Myślę, że fajny pomysł, żeby pokazał synowi coś nowego :) Ale cholernie się martwiłam, ślizgo się zrobiło i wrócili na 23cią.  

W niedzielę byłam na randce :) Ktosiu zabrał mnie na stację benzynową na hot doga... Niby taka mała rzecz i śmieszna a jakoś mi się lepiej zrobiło.  No bo jak się siedzi w domu to się ciągle myśli o budżecie, o sprawach do zrobienia, o być może jakiś niepokojących zmianach w naszym życiu...

Wczoraj też byliśmy u mojej ulubionej ciotki :) Filipowi tak się tam podoba, że nie chciał wracać do domu. A na drogach lodowisko, padał deszcz który zamarzał automatycznie na drodze, na szybach... jechaliśmy max 50 km/h.  

I dziś to światełko najjaśniejsze :) Tak wszyscy czekaliśmy na pierwszego ząbka... Bo późno i nareszcie :) Jak zobaczyłam rankę i wyczułam pod palcem ostre, a potem łyżeczką zastukałam- to radość ogromna, wysłałam milion pincet sms'ów  a z Jakubem odtańczyłam zwycięski taniec ;) Śmiał się do rozpuku... No to teraz trzeba poczekać kilka dni, żeby ząbek wyszedł... Będę na niego polować z aparatem. 

 

 

kuku

 

 

stoi
smiechu

 

 P.S. Filip ma 19 stycznia zabawę choinkową. I chce się przebrać za ARCHEOLOGA! Ma ktoś pomysł na przebranie, chętnie nawet odkupię :) :) 

 

 

07 stycznia 2008   Komentarze (11)
dzieci   pięknie jest   fotografie  
< 1 2 3 4 >
Mama-i-ja | Blogi