• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 30 grudnia 2006


EKS i jego NEXT

W szoku jestem. Zaczęłam olewać totalnie sms'y eks'a. Nie odpisywałam. Dziś napisał z pretensjami, że poinformowałam go, że młody chory a nie łaska, żeby napisać czy zdrowy! To mu odpisałam, że tak jak on nigdzie nie ma napisane, żeby mi wysyłać alimenty na konto, tak ja nie mam nigdzie napisane, że mam obowiązek mu odpisywać.  A on mi na to, że "jeśli uważasz że lepiej płacić co miesiąc opłatę na poczcie niż przeznaczyć te pieniądze na..." i tu się sms urwał. Pewnie za mało pieniążków na koncie miał... To się uśmiałam i odpisałam, że rzeczywiście 2,5 zł to majątek w porównaniu z prowizją komornika :) I wkroczyła Biedroneczka! Ze swojego nr telefonu napisała mi, że wolała by być w domu dziecka niż mieć takich rodziców jak my :) Hehe...

To jej odpisałam, że jestem świadoma, że przez moje "postawienie się" Filip trochę traci, ale to przez eks;a przez dwa lata tracił najwięcej, a ja mam dość ustępowania i przystosowywania się do nich, mam dość traktowania mnie jak śmiecia i jak eks nie potrafi iść na kompromisy to nie moja wina, a w rozwiązywaniu konfliktów możemy sami się dogadać lub poprzez osoby obce". Sąd miałam na myśli oczywiście... bo pozwy jako tako napisane czekają na dyskietce do poprawy i druku... No i zmiękła panienka... zaproponowała, że eks'a namówi żeby co drugi miesiąc wysyłał na konto, a co drugi, żeby osobiście.... no i że spłacą zaległość...

Odpisałam, że się zastanowię, bo propozycja jakoś mnie nie urządza i żeby przekazała eksowi, że płacenie za przedszkole wg prawa jest dobrą wolą ojca, i jest traktowane tak samo jak kupienie dziecku ciastka czy zabawki, a alimenty są stałe!... A ona, że to dobra propozycja i że oni doskonale wszystko wiedzą i jeżeli kupują coś Filipkowi to tylko dlatego, że chcą a nie żeby zrobić mi na złość...

Nie zakumała dziewczyna, że mogę zarządać wyrównania alimentów z ostatnich dwóch lat... co mi eks potrącał za zapłacone przedszkole :)

I tak się zastanawiam czy iść na ich kompromis czy iść do sądu, podenerwować się trochę i mieć po swojemu... Bo rację to ja mam.

30 grudnia 2006   Komentarze (1)

ciekawe czy się domyśli, że ciężarna...

Zapomniałam Ktosiowi powiedzieć, żeby kupił mi oscypka :( a dziś już prawdopodobnie wraca. Nie mamy kontaktu. Przecież nie będę dzwonić na domowy nr rodziców...

Z Filipem trochę nadgoniliśmy spanie. Nie wstajemy o trzeciej z minutami a nawet już po szóstej z minutami... A ja dziś jeszcze dospałam prawie do 9ej! Szok! Teraz włączyłam sobie Fasoliki- ciociu ciociu nie bądź taka, wracaj szybko do tik taka... i biorę się za sprzątanie. Jedno mi łazi po głowie- potrzebna nam kolejna szafa... pełno ubrań na wierzchu bo się nigdzie nie mieszczą. Nie ma co... Trzeba pasa zacisnąć i kupić. A może nawet ruszę swoje zaskórniaki, żeby szybciej plan wykonać....

30 grudnia 2006   Komentarze (4)
Mama-i-ja | Blogi