oj
Oj dzisiaj napsociłem troszkę. Rozsypałem wszędzie żwirek kota... nawet we włosach mam i mama się denerwuje, że dzisiaj jeszcze włoski mi podetnie. Kąpiel też mi obiecuje z myciem głowy. A ja tak tego nie lubię , oj nie lubię :-( Czekam... może tata mnie uratuje... chlip chlip