• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum 14 lipca 2008


testy, praca, praca, ćwiczenia, i CIACHO

Tyle mam do napisania, nie wiem... no..

Psycholog... mnie zachwyciła, wypłakałam się jej na ramieniu, ale dużo mi nie powiedziała.. rozmawiać, rozmawiać... tak.... a ja marzę o ciszy, bo ciagle rozmawiamy, ciagle ktoś o coś mnie pyta prosi... Z Filipem mi się ona nie podobała, mówiła za spokojnie, milutko, cichutko, dziecko moje było lekko zdziwione, zaczął się zachowywać tak jak ona... Już miałam tam wejść i powiedzieć, żeby z jajem do niego podeszła a nie tak szepcze....

Pedagog... Nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia na wstępie. Badanie trwało ponad godzinę, Jakub nawet oki, był grzeczny, potem rozmowa i usłyszałam....

"Na chwilę obecną widzę jedyne wyjście, żeby Filip powtarzał klasę zerową"... Byłam przygotowana na to. Bo wiem, że w dzisiejszych czasach zdarzają się 3-4 latki znające na pamięć setki wierszyków, dodających, odejmujących i piszących.... a czytanie - pestka! A na dodatek Filip jest z drugiej połowy listopada i to też była sugestia, żeby go później dać do 1 klasy.

Ale za moment wyjaśniła mi o co chodzi... Z wady wymowy zostało Filipowi tylko seplenienie :) :) :) A ja wiem, że to jest spowodowane tym, że nie ma już 3 jedynek, no i język sobie fruwa...  Ale po tych problemach z mową ma jakieś dysfunkcje- sylabowania, składania... bo mówiąc nie wyraźnie, nie tak słyszy, nie tak się pisze i ogólny zament... Bo zna litery, ale sylaby i ogólne je wiązanie to problem, to znaczy, że wyrazy 3,4, 5 literowe czyta bezbłędnie, a z dłuższymi ma problem. Bo zanim przeczyta ostatnią literę zapomina już o pierwszej. A jakby składał sylaby to byłoby mu łatwiej.

Ale ale... ma iloraz inteligencji 110!!!!!!! Czujecie? Moja krew :) Przeciętny polak ma 98 :)

I teraz babka już inaczej ze mną gadała.... Tzn czy dajemy mu szansę przez tą zerówkę powtórną... Czy zobaczymy czy jego inteligencja i mój czas bedzie się równać EFEKTY!

No ba. ... I jej powiedziałam, że nie spodziewałam się tak dobrej opinii psychologicznej, ale jeśli to prawda i mi się nie śni to ja jestem gotowa do boju, i nie chodzi mi o jakąś chorą ambicję, tylko o dobro Filipa. Ale też wiem, że trudna praca przed nami i potrzebuję wsparcia i pani dyrektor to wsparcie mi obiecała.

Tak więc opinię do szkoły i kolejne badanie pedagogiczne mamy pod koniec sierpnia :) Jutro idę po ćwiczenia, jakąś nakładkę na ołówek bo niby Filip źle go trzyma i dlatego tak wolno pisze i duże litery :) I po prostu zamiast siedzenia na allegro lub włóczenia się po chałupkach, placach zabaw to my się uczymy podstaw :) Sylaby, sylaby...

Logopedę mamy mieć załatwionego w sierpniu...

Pani stwierdziła, że jeśli będę konsekwentna to do października (zaczyna się nauka czytania) nadrobimy bardzo dużo i Filip będzie miał szanse dorównywać rówieśnikom.

Myślałam, że będę godzinami siedzieć nad książkami, ale Pani stwierdziła, że wie, że Filip jest wolny, ale 15 minut w między czasie ćwiczeń logopedycznych i jeśli nawet to pół godziny dziennie da duże efekty, ale wtedy tylko ja, Filip i nauka...

Boję się, że nie dam rady... Zapytałam ją czy nie mieli jakiejś studentki na praktykach która by chętnie mnie wsparła, ale odradziła, że niedoświadczenie może więcej kłopotów narobić niż jest.... A JA TO CO???? Heloooo... ostatni zawód jaki chciałabym wykonywać to pedagog/ nauczyciel.

Dobra to na razie tyle, muszę wyskoczyć rozmienić kasę, bo CIACHO zadzwoniło, że nie miał numeru telefonu do mnie ( przecież on mi dawał swój ), ale zdobył i że przeprasza i kiedy możemy się umówić... Dziś 17:30.

A więc muszę co ważniejsze rzeczy wrzucić na płytkę.... Rozmienić kasę, ogarnąć mieszkanie i siebie ;)

Boziuuuuu , a ja dziś tak bym chętnie nic nie robiła... Ale chcę, żeby komputer dobrze mi śmigał, nie? :) No to do roboty.

 

 

14 lipca 2008   Komentarze (11)
dzieci   inne  
Mama-i-ja | Blogi