luuuzik
Starszego dziecka prawie nie mam w domu, ale wiem, że sprawia mu to radość więc jestem spokojna. Od rana do wieczora z Gamisią. Razem jedzą, bawią się, chodzą na zakupy, odwiedzają rodzinę i znajomych. Gabi nigdzie nie chce wychodzić bez Filipa. I teraz jest problem bo Dorota chce pokazać jej Warszawę i mała nie chce jechać bez Filipa. Jadą na dwa dni więc nie bardzo uśmiecha im się ciągnąć Filipa, z resztą ja też chcę troszkę mojego dziecka ;)
Wczoraj wieczorem babcia się źle czuła i mi podrzuciła ich. Pytam Gamisi czy ma ochotę na lody... a ona "jeśli ciociu nie ma problemu to poproszę marchewkę". W szoku jestem.
Nie ma Filipa to poświęcam czas na rozpieszczanie Bączka i rozpakowywanie kolejnych kartonów... Kurcze... za dużo mam ubrań w których nie chodzę a szkoda wyrzucić. Rozglądam się za kolejną szafą :)
Zdjęcia robione przez dzieci :)