d e s z c z
Tak naostrzyłam noże, że odcięłam sobie pół paznokcia... mało co nie fiknęłam ze strachu, bólu i widoku :)
Bączek śpi dziś słodko- pogoda mu sprzyja bo pada sobie deszczyk, więc babcia przyszła na moment a ja wyskoczyłam na chwilkę na zakupy. Wczoraj imieniny Alicji, jutro urodziny córeczki kuzynki... Musiałam kupić prezent. I kupiłam kucyka MyLittle Pony czy cuś takiego. Filip mi kazał takiego kupić no i udało się :)
Rozczarowanie straszne bo JUŻ NIE MA TRUSKAWEK! A ja się jeszcze nie najadłam, nie zamroziłam... Jakoś mi to wszystko umknęło... Ech... może jak popada to będą na bazarku jakieś resztki... No to kupiłam jagody do torcika i do pierogów... A i tak pewnie nie będę miała czasu, żeby ulepić....