#*%!*&^%!!!!!!!!!!
Jessssuuuuu... Jak ja w ciągu miesiąca dojdę co gdzie mam i posprzątam w miarę to będę zajebiście dumna!!! Sprzedający zapomnieli! opróżnić piwnicę, wiec w domu mam oprócz mega bałaganu to też mega syf, pod tytułem- narzędzia, pustaki, kleje, farby, cement itp :) No mamy piwnicę na korytarzu :) Co za tym idzie już z 10 razy myłam podłogę... a nadal mam czarne stopy. No kuźwa! Padam na nos! Do tego o ja pierdolę! Tego mojego bąka na 3 piętro wtaszkać... Chyba wcale nie będziemy wychodzić... bo nie dość że lęk wysokości i muszę chociaż jedną ręką trzymać się barierki bo inaczej tracę kontrolę... to jeszcze klocuś coraz cięższy. I schody jakieś takie ślizgie. Muszę jakieś dobre buty kupić.
I najlepsze! Ktosiu ma za kilka dni 8 dni wolnego i JEDZIE W GÓRY pomóc bratu... bo ten był jeden dzień! JEDEN!! No kurwa nie wspomnę, że chętnie bym sobie odpoczeła troszkę od Jakuba (nawet potrafi się dzieckiem zająć) to mamy jeszcze kaloryfery i rurki do malowania, progi do malowania, kilka łatek do zamalowania, w łazience nie ma ani żadnej półki ani lustra, ani wieszaka na ręczniki, ani suszarki.... No i tą piwnicę trzeba znieść na doł... i wogóle ja pierdolę. Rozwodzę się z nim.
A w ogóle to mam teraz wszystko tak blisko, że mam sobie ochotę iść w pizdu :)
Pokój Filipa... Kiepskie zdjęcie robione komórką, bo nie mam zielonego pojęcia w którym worze jest aparat :)
A internet mam dzięki temu, że Ktosiu strasznie chciał braciom pokazać, że to taka fajna rzecz, tzn internet... ale komp mi się zjebał... tzn nie wiem, czy myszka, czy system czy coś z wnętrzności... i zobaczyli jak się włącza i TYLE :)
Przepraszam za te moje bluzgi, ale tak odreagowuję, Ktosiu zaczął znow palić :)
No to do usłyszenia....