po spacerku :)
Rano obudziły mnie kłócące się wróble. Uwielbiam to :)
Śniadanie, kąpiel i spacer. Pogoda iście wiosenna, rozstapiający śnieg, słońce i właśnie śpiew ptaków :)
Zaszliśmy na pocztę, potem kilka sklepów... Mama ma urodziny niedługo i chcieliśmy jakiś upominek kupić. Znalazłam taką oto tacę :)
Myślę że fajna.
Klimaty damsko-męskie:
Kilka dni się z Ktosiem nie odzywamy. W końcu pierwsza się łamię i piszę
ja: kocham i tęsknię, ale nadal jestem wściekła na Ciebie
on: trudno mi w to uwierzyć
ja: nie musisz!
on: ja też bardzo Cię kocham i wiesz, że oddałbym życie za Ciebie!
No to uff. Ulżyło mi, ale zanim pogodzę się z kolejną jego głupotą, trochę czasu upłynie...
P.S. Mamy dla siebie dwa weekendy w miesiącu. I na kolejny jedzie w góry :) Czyli przez miesiąc widzieliśmy się dwie niedziele! To dla tych, dla których jest niezrozumiałe, że się wściekam jak jedzie do mamusi!