. . . . .
Nie ma to jak fryteczki na śniadanie :) I tak... Byłam chora to leżałam i nic nie robiłam, trochę wyzdrowiałam to mi się robić nie chce... Ale zaraz kuperek w górę i się biorę... Ktosiu dzis przyjeżdża i jakieś ciasto muszę zrobić... Myślałam o Królewcu, ale za dużo roboty.... No nic mi się nie chce... może dlatego, że wczoraj prawie do północy walczyłam z kompem! Ale wygrałam... :) Wszystko gra jak trza... póki jakiegoś wiruska nie złapiemy :)
Miłego dnia :)