już środa :)
Jeszcze 3 tyg i skończymy pierwszy trymestr. Nie mogę się doczekać, bo boję się wszelakich chorób, kataru, bólu głowy, itp. A po pierwszym trymestrze cokolwiek można sobie pomóc. I strasznie strasznie tęsknię za kopniaczkami, ale na to jeszcze trzeba troszkę poczekać :)
Filip dzisiaj dopytuje się o moje piersi. Czy mam już w nich mleczko? Oj nie przypominam sobie, żebym mu coś o tym wspominała :) Mądrala jeden.
Wczoraj jak czekałam na niego w przedszkolnej szatni.... przypiegł, pogłaskał mnie po brzuchu i powiedział "cześć Kubuś"! Oj łezki mi się zakręciły...
I tak sobie myślę, że nigdy o imieniu Jakub nie myślałam, ale jak tak dalej pójdzie to się przyzwyczaimy i nie będzie odwrotu.... No chyba, że nas zaskoczy bardzo mile córeczka :)