• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Październik 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Kwiecień 2003
  • Marzec 2003

Archiwum październik 2003, strona 1


< 1 2 >

archiwum-koot

 Miniony weekend znowu razem, wspaniałe chwile pełne ciepła, szacunku, miłości,...
piątkowy wieczór...byłaś na spacerku z Krakersem, zauważyłem Cię już z daleka, ech...i z daleka i z bliska, w świetle dnia i w ciemnościach nocy wyglądasz uroczo, ubrałem kurtkę puchową wtuliłaś się we mnie..
Następny dzień wspólnie razem w Kazimierzu, wspaniała pogoda, jak zwykle gdy jesteśmy razem, kawka o której marzyłem wypić z Tobą przez prawie trzy tygodnie, i ciepła szarlotka...uwielbiam mieć coś czym mogę Cię karmić...wieczór typowy dla nastolatków,pocałunki w samochodzie na parkingu pod sklepem, świeca w kartonie po soku, smak wina w Twich ustach...wieczór pełny rozmów i uśmiechów, uśmiecham się teraz gdy to pisze, przypominam sobie Twoje słowa, sposób w jaki mówisz "Ty jesteś okropny..." jesteś kochana gdy tak mówisz patrząc na mnie, uwielbiam Cię.
Następnego dnia rano obudziłem się w jakimś smutku, już tęskniłem, czułem jakiś nie dosyt bycia z Tobą, nie dosyt poczucia Twojej obecności...świadomość rozstania potęgowała to uczucie jeszcze bardziej...
Postanowiłem zostać do wieczora, być blisko Ciebie jeszcze przez chwilę, nie byłem zadowolny z perspektywy spędzenia prawie całego dnia w samochodzie, ale każda chwila, czas spędzony blisko Ciebie jest cenny.
Cały ten dzień, czas spędzony w drodze, wyczuwałem coś innego, może to samo ale inaczej, próbuję dziś przyjżeć się temu co się we mnie w tedy działo, ech...było to poczucie smutku, strachu przed końcem nas, przeczuciem, przed jakimś rozstaniem które jest czymś strasznym, chciałem być tak blisko jeszcze w każdej możliwej chwili,jakbym bał się,że już się nie spotkamy,zatrzymać każdą chwilę... pózniej wieczorem gdy obejmowałem Cię gdy płakałaś,gdy płakaliśmy obejmując się tak mocno,nastąpiła kulminacja tego uczucia, tych myśli,tych przeczuć, jakbym chciał zatrzymać Ciebie wiedząc że to nie możliwe, tak bardzo zatrzymać jakbyś była moim życiem...działo się coś pięknego i strasznego, jakbyśmy mieli się już nie spotkać, jakby miało się coś skończyć....
pięknego?...w tej chwili realnie można było dotknąć uczucia MIŁOŚCI, przywiązania, tęsknoty, marzenia.. czułem to, widziałem, dotykałem, Ty myszko NIĄ jesteś.
Teraz gdy o tym myślę szukam jakiejś adekwatnej sytuacji, przykładu dla tej chwili, mam wrażenie jakby to był strach przed śmiercią.
Kocham Cię myszko, walczę o życie, Ty nim jesteś...
01 października 2003   Dodaj komentarz
g  

pierwsze moje kredki

Dzisiaj od cioci dostałem kredki :)
Od popłudnia więc maluję esy floresy. Mama uczy mnie rysować słoneczko, kwiatuszki i grzybki, ale tylko dzieciaki się uczą takich pierdołek. Ja tworzę sztukę współczesną!!! Mama to się nie zna i w ogóle nie ma gustu!!! Za kilka lat sprzedam swoje obrazy i będę miał tyyyyylllleeeeee Mamby!

01 października 2003   Komentarze (4)
< 1 2 >
Mama-i-ja | Blogi