• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Dzieci, strona 35


< 1 2 ... 34 35 36 37 38 ... 49 50 >

jeszcze 7 miesięcy tego dziadostwa

No niestety ciągle mi zrywa net i choć mam dużo spraw do załatwienia w necie to szlag mnie trafia i nie mam cierpliwości, wniosek do banku wczoraj składałam przez godzinę, tak wszystko sięmuli, że masakra.

Był sobie weekend, nic nie odpoczęłam, i w zasadzie nic nie zrobiliśmy.

Filip dostał 3 antybiotyk- inny, bo jeszcze mu coś siedzi w płucu i całkiem brzydko kaszle nadal. Znów dostał wspomagająco inhalatory. No zobaczymy. Planuję go we środę dać do szkoły.

Jakub zadowolony bo tatuś go wynosił, zabawiał non stop, itp. Ale łobuzuje na maxa :) Podnosi tyłek do raczkowania i zaczyna się podnosić do siedzenia. Mało, ale zawsze coś ;) Przez te choroby od września zwlekamy ze szczepieniem.

Rozczarowana jestem bardzo bo ja chciałam żeby Steczkowska wygrała, no ja wiem, że ta Anna Guzik to taka sympatyczna babka i w fajnych serialach gra, no ale sory, do pięt Steczkowskiej nie dosięga...

 gumojadacz

 

uuuuu

26 listopada 2007   Komentarze (4)
dzieci   Ktosiu   inne  

awarie

Ja pitolę. W końcu mam czas! A Jakub tak nam daje w kość, że hmm... kilka dni nie robiłam prania i właśnie się pokłóciłam z pralką. Elektroniczne dziadostwo. Zawiesza się na 23 lub 26 minucie do końca prania i ściemnia :) Czyli niby pierze a nie pierze. I potrafi tak kilka godzin.

W ogóle mamy jakieś pieprzone awarie non stop. Pralka się wiesza, komputer buczy ( Ktosiu nie wziął lub zgubił paragon i w związku z tym nie mamy gwarancji- a pewnie się zasilacz zrąbał). Nie byłam z nim jak kupował, więc nie prztpilnowałam i dupa blada. Pięknie. Stary komp był niezniszczalny.

A w weekend nie mieliśmy prądu. Gornego. Przyszli panowie elektrycy we wtorek dopiero. Skrzynka stara, więc kupiliśmy, no i wymienili. Opieprzyli mnie o wiszącą suszarkę nad wanną, stwierdzili że w całym domu nie mam uziemienia. a na Figę :"co to? to jest kot czy pies?... a kot? to chyba jakis rasowy?"... No rasowy, ale nie czesany ze dwa tygodnie, ja pitolę... nie mam czasu.

No to jak nie mamy uziemienia to ja panika totalna, wezwałam ojca mego co się na tym zna i on, że jest oki, wszystko jest podłączone, za to Ktosiu mi mówi, że mamy starą instalację, i wszędzie są tylko dwa kable: czyli masa i zero, a 3go nie ma, a jak robili kontakty to wstawiali 3 drożne kable bo innych teraz nie produkują... Ja pitolę. A spółdzielnia by nam to zrobiła za free... a teraz pozwolić im kuć mi ściany? Ja pitolę...

Net mi się coś wali też..

Jak mi Jakub tak się z rana awanturował to zadzwoniłam do babci i półtorej godziny próbowałam zapomnieć, że mam dzieci :) Oczywiście byłam u fryzjera. I na małym spacerze. Nie wiem jak ten fryzjer mi wyszedł bo poprosiłam na szybko, a to cięcie na sucho bez układania, a że ja mam dużo i ciężkich włosów to powiedzmy na razie wygląda to cięcie średnio ;)

Kurtki nadal nie mam i butów też :) Ktosiu rzucił mi neckermana na kolana ;) i kazał zrobić zamówienie bo się za mnie nie będzie wstydził ;) Podoba mi się jeden płaszczyk, ale nie wiem co rozumieją przez "ocieplany". Ocieplany na jesień czy ocieplany na zimę? Hę?

Wiem... wyglądam okropnie, a zamiast sobie ciucha kupić to kupiłam kuty wieszak na przedpokój i kutą szafkę na buty a'la pufa. Może ojciec mi to jutro powiesi, muszę jakoś fajnie zagadać :) I jakieś porządniejsze kołki pod to kupić.. Ciężkie żelastwo, ale ładne... tylko to drewniane a'la boazeria nie pasuje i już Ktosia urabiam na remont przedpokoju... tzn zerwanie tego dziadostwa i gładzenie ścian lub szybsze położenie tapety... a tu za rogiem jest taki sklep co tapety na zamówienie przywożą...Cuda takie.

Rano Ktosiowi napisałam co wyrabia jego syn i że proszę go, żeby nie dzwonił bo jestem wściekła i jeszcze mu się za darmo oberwie. Myślałam, że ucieszy się, że go ostrzegam i ominie go moje warczenie, ale hmm... w ogóle się teraz nie odzywa. Ja pierdolę. Czy ja kiedyś zrozumiem facetów?

22 listopada 2007   Komentarze (5)
dzieci   Ktosiu   inne  

szybko szybko

Co zacznę pisać to muszę odejść od kompa i dupa blada.

Filip z nudów cały czas za mną łazi, i nie to że mu nie organizuję czasu- po prostu wszystko jest na nie- odrabianie lekcji, komputer, malowanie, klocki, itp. A jak czytam mu książkę to mnie przekrzykuje, zadaje milion pytań i mnie szlag trafia.





Jakub- hmmm - daje nam popalić, a raczej mi. Coraz szybciej się przemieszcza i coraz więcej chce. Śpi coraz krócej, kiedyś norma to było 3 x po 1-1,5 godziny. Teraz są 40 minutowe drzemki. Nieraz tak rządzi, krzyczy, że obydwoje z Filipem mamy strach w oczach... Nie. Nie dzieje mu się nic złego, nic go nie boli, tylko jest u u u i trzeba go w te u u u zanieść, jak nie to się wygina, sztywnieje i krzyczy. Podłoga czasem jest cacy a czasem parzy go :) I wtedy ręce, noszenie, wczoraj na wieczór pół godziny wisiałam z nim nad akwarium, bo tak chciał. No szantażysta. Muszę się douczyć co z takim 7 miesięcznym rządzicielem zrobić. Bo jest taki ciężki, że mi kręgosłup pada. Tak się zastanawiamy nad chodzikiem-bujakiem dla niego, może wtedy będzie bardziej do życia- no ja wiem, za wcześnie jeszcze, ale tak na Boże Narodzenie? :)



A i od niedzieli gada sobie : ba bu ba, pa pu ba, bu bu bu... No genialne to jest :)



Marudzi, więc może da się uśpić.



P.S. Babcia Filipowi kupiła spodnie dżinsowe z kryształkami i haftami, no niby są zapinane po męsku, ale z wyglądu mało męskie, opchnąć na allegro póki mają metkę czy pozwolić się ośmieszyć Filipowi w przedszkolu? No bo jak raz mu założyłam skarpety z kotkiem to przez tydzień mi wypominał, że chłopaki się z niego śmiali.
A spodnie mają plamkę, która miała się wyprać, ale się nie wyprała. Wrrr... Niezbyt fajne są takie "kłopotliwe" prezenty.

A moi rodzice oczywiście zawiedli, ja wiem, że u nich z kasą kiepsko, ale do cholery mogli chociaż czekoladę przynieść i po prostu z nami posiedzieć.



P.S. Dziękujemy za życzenia urodzinowe :)
21 listopada 2007   Komentarze (3)
dzieci  

hmm... to jest pomysł ;)

Jutro Filip ma urodziny a my nadal nie mamy prezentu... :) 

Za to cały dzisiejszy dzień spędziłam w kuchni, upiekłam sernik i ciasto kremowe z galaretką i owocami, zrobiłam sałatki, obiadki, zamarynowałam karkówkę, upiekłam biszkopt pod tort, itp... Ktosiu za to posprzątał ładnie nasze kąty...

Teraz gdy chłopcy śpią- ON ogląda mecz a mi zabronił :) Tak więc internet, wap, czerwone słodkie wino, Metallica "Unforgiven"... Kusa koszulka, jego ulubiona muza- przechadzam się po pokoju jak łania ;) a on nic...  Chyba telewizję n zamówię :) Jak nie będę miała ochoty na czułości to po prostu pakiet sport się uruchomi ;)

17 listopada 2007   Komentarze (7)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest  
< 1 2 ... 34 35 36 37 38 ... 49 50 >
Mama-i-ja | Blogi