hmm... to jest pomysł ;)
Jutro Filip ma urodziny a my nadal nie mamy prezentu... :)
Za to cały dzisiejszy dzień spędziłam w kuchni, upiekłam sernik i ciasto kremowe z galaretką i owocami, zrobiłam sałatki, obiadki, zamarynowałam karkówkę, upiekłam biszkopt pod tort, itp... Ktosiu za to posprzątał ładnie nasze kąty...
Teraz gdy chłopcy śpią- ON ogląda mecz a mi zabronił :) Tak więc internet, wap, czerwone słodkie wino, Metallica "Unforgiven"... Kusa koszulka, jego ulubiona muza- przechadzam się po pokoju jak łania ;) a on nic... Chyba telewizję n zamówię :) Jak nie będę miała ochoty na czułości to po prostu pakiet sport się uruchomi ;)
rzuciłam się szukać płyty!
;)
A ja od dwoch godzin kurcze nie moge dodac notki ;/.
Dodaj komentarz