n a r k o t y k
W końcu wybrałam się z chłopakami po kawę... a kiedy wróciłam to... zjadłam pół camemberta z pieprzem- to mój nałóg... mniam
mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot
W końcu wybrałam się z chłopakami po kawę... a kiedy wróciłam to... zjadłam pół camemberta z pieprzem- to mój nałóg... mniam
Zapomniałam że mi się kawa kończy... zapomniałam kupić... i tak o suchym pysku jestem... może babcia mnie poratuje... kurcze blade. uzależnienie.
Wsunęłam puszkę szprotek pełną nienasyconych kwasów tłuszczowych... i kawy mi się chce!!!! chyba sobie zrobię tą zbryloną rozpuszczalną niewiadomego pochodzenia....
Tak... Już się popsuło, ja jeszcze miałam nadzieję, że ta mgła sobie pójdzie... zrobiłam pranie i powiesiłam na balkonie :) Hehe... a ledwo to pranie widać z okna, takie mleko... NIE LUBIE MGLY!
Moja matka robiła przy mnie porządki w szafie i postanowiła wyrzucić swoje sukienki ślubne... Wyrwałam jej z rąk bo sobie pomyślałam, że może pobawię się w ALLEGRO i sprzedaje co tam uważam, że może znajdzie chętnego :)
No zobaczymy :) Na razie się ucieszyłam bo sprzedałam jakieś bodziaki po Mniejszym :)
A Jakuba w plecki parzy wózek... chyba se go brzykleję do brzucha... Terrorysta!
Ktosiu byl z moim ojcem na grzybach...