• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Inne, strona 25


< 1 2 ... 24 25 26 27 28 ... 70 71 >

jestem zadowolona

hmm... o to ja ;)

jesiennie

fryz

humor

Humor od razu lepszy :)

24 października 2008   Komentarze (11)
inne   fotografie  

pada sobie deszczyk równo... raz na listek,...

Obudziłam się dziś ze złym nastawieniem do świata ;) Jakub obudził się o 5 i zamiast iść spać bo butli, to mi coś pokazywał i opowiadał- po ciemku... Godzinkę jeszcze udało mi się zdrzemnąć, ale mały znów się obudził i znów coś pokazywał i gadał, nie wiedziałam o co chodzi i włączyłam tv, ale nadal coś gadał i się denerwował, że ja nie wiem...  w końcu się okazało, że chce żebym mu pieluchę zmieniła, co jest dziwne, bo akurat tych czynności to on raczej nie trawi, ewentualnie jak zrobi niespodziankę to zdejmuje pampersa i gania z brudnym tyłkiem i złapać go nie można ;)

Ale jak już wstałam to pomyłam naczynia, śniadanie, kawę zrobiłam, posprzątałam łazienkę, podłogi pomyłam, zupkę ugotowałam i wyglądałam na gości :) I przyjechali i fajnie było... a potem bieg do szkoły i Jakub po drodze zasnął... Odsypia te gadanie nocne ;)

Zaraz popatrzę w lekcje z Filipem, bo potem prawdopodobnie wybywam do fryzjera :) Tylko mam się stać sexowną brunetką czy namiętną rudą? heheh

Bije mi szajba :)

lizak

23 października 2008   Komentarze (3)
inne  

słoneczny wtorek :)

Mąż spłaszczony- 1 dnia dał mi spokój, żeby nerw przeszedł, na wieczór litanię napisał z sensem.... znów czas na moje przemyślenie i jest lepiej, choć wie, że łatwo mu tak nie przepuszczę ;) Podobno nawet ma zamiar wziąć 1 dzień wolnego coby nadgonić z tym remontem przedpokoju :)

Ja wpadłam w szał zakupów- za 3 tyg GÓRY :) W czwartek zamawiam nianię i idę do fryzjera :) Może niania w sobotę i wypad gdzieś z mężem- wieczorem- odebrać ten zaproszony obiad/kolację ;)

P.s. Dzwoni mój ojciec- rozmawiamy moment, a Jakub : Kto to?... odpowiadam- Dziadek- a on DZIA DZIA! Dzia- dzia! i śmiech... Nasz pierwszy dialog????  Powalił mnie na kolana...

Piłka wpadła mu pod biurko- mamo! Kółko!

Zaczyna dwuwyrazowe kombinacje tworzyć :) Co jest bardzo słodkie :)

 

21 października 2008   Komentarze (4)
dzieci   inne  

niania super

Niania spisała się bardzo dobrze, dzieci po naszym powrocie uśmiechnięte, zadowolone :) Jedyna moja uwaga to, że w czasie mojej obecności była mało aktywna :) Ale myślę, że się po prostu wstydziła i że się wyrobi, a jak nie to ja jej mogę zrobić harmonogram :) Nie ma sprawy :)

Ja odpoczęłam psychicznie, Ktosiu też wrócił do domu a tu mnie nie ma, ja sobie po sklepach chodziłam, przyjechał po mnie do naszego centrum, więc jeszcze cięższe zakupki, spokojnie sobie po markecie pochodziliśmy...Luzik totalny :) Mąż już oczywiście zapowiedział niani że jak wyzdrowieję to mnie porywa na kolację przy świecach, więc niech się nie martwi bo my sobie odpoczniemy a ona dorobi do kieszonkowego ;) i wszyscy będziemy zadowoleni...  haha...

Mnie niestety zatkało nos i uszy i odjęło głos, nie słychać mnie totalnie, pisze kartki jak chcę coś dłuższego powiedzieć :) Ale nie daję się chorobie, prochy, czosnek, inhalacje, aromaterapia :) Jakoś musi przejść :)

18 października 2008   Komentarze (5)
inne   mama chora  
< 1 2 ... 24 25 26 27 28 ... 70 71 >
Mama-i-ja | Blogi