niania super
Niania spisała się bardzo dobrze, dzieci po naszym powrocie uśmiechnięte, zadowolone :) Jedyna moja uwaga to, że w czasie mojej obecności była mało aktywna :) Ale myślę, że się po prostu wstydziła i że się wyrobi, a jak nie to ja jej mogę zrobić harmonogram :) Nie ma sprawy :)
Ja odpoczęłam psychicznie, Ktosiu też wrócił do domu a tu mnie nie ma, ja sobie po sklepach chodziłam, przyjechał po mnie do naszego centrum, więc jeszcze cięższe zakupki, spokojnie sobie po markecie pochodziliśmy...Luzik totalny :) Mąż już oczywiście zapowiedział niani że jak wyzdrowieję to mnie porywa na kolację przy świecach, więc niech się nie martwi bo my sobie odpoczniemy a ona dorobi do kieszonkowego ;) i wszyscy będziemy zadowoleni... haha...
Mnie niestety zatkało nos i uszy i odjęło głos, nie słychać mnie totalnie, pisze kartki jak chcę coś dłuższego powiedzieć :) Ale nie daję się chorobie, prochy, czosnek, inhalacje, aromaterapia :) Jakoś musi przejść :)
Dodaj komentarz