• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Dzieci, strona 7


< 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 49 50 >

ferie

W sobotę miałam doła bo mnie mąż wkurwił i mimo tego, że przepraszał i to dość dość to ja nie miałam siły wstać z wyrka... Leżałam cały dzień i jedynie poszłam z Filipem na hamburgery. Obydwoje lubimy śmieciowe jedzenie- od czasu do czasu oczywiście- a że mąż ugotował jedynie rosół to jakoś tak burczało w brzuszku- brakowało czegoś... Ale knajpa do dupy, bułki suche, twarde... Never ever... Następnym razem wsiądziemy w poąciąg i MacDonalds ;)

Tak- te leżenie w łóżku jakieś depresyjne było, ale po nocy jakoś po woli odepchnęłam ten marazm...

Jednak przez tą moją niemoc nie pojechaliśmy na zakupy do Radomia.... Moi rodzice mają za tydzień 30 rocznicę ślubu... Chciałam jakiś prezent kupić. Tym bardziej, że teraz i dzień dziadka i babci dochodzi, więc na porawdę poświąteczne wyprzedaże by były fajnym sposobem na złowienie jakiś prezentów :) Szlag/

Niania pojechała na ferie na dwa tygodnie. Anka pojechała też... Więc jak teraz nie jestem uwiązana szkołą i mogłabym polatać tam i siam... To one pojechały. Ja rozumiem, ale jakoś takoś wcześniej o tym nie pomyślałam i ferie postrzegałam jako nadrabianie towarzyskich zaległości... Niestety.

Ale siedzieć w domu nie mam z chłopakami zamiaru. Zaraz się zbieramy i idziemy na masaż. Potem wpadnę do matki, a po południu może zaproszę kuzynkę, a jak nie to wezmę zaległy prezent dla swojej chrześnicy i przez całe miasto pójdziemy w odwiedziny.

A i Filipowi mam uszyć strój z bajki Kod Lioko... Mam czarna podszewkę, wykroję i może coś się uda- od tygodnia prosi mnie o ten strój...

 

19 stycznia 2009   Komentarze (2)
dzieci   inne  

codzienność

Jakub dycha aż grzmi, przed świętami brał antybiotyk, i chyba to pozostałości po tamtej chorobie... Bo było tylko przez moment lepiej, a tak to ciągle w nocy chrapie jak stary i nie ma apetytu. Gorączki brak. Uśmiechnięty, wesoły... Hmm... Jutro chyba się z nim przejdę do naszej pediatry. Zasugeruję, że może by przepisała masaże... W końcu musi odksztusić tą zaległą maź bo się jakies zapalenie oskrzeli z tego wykluje... Szlag.

Ale mamy ferie od poniedziałku to mogłabym z nim na rehabilitację poganiać. Tam są miłe panie, może ta moja wiercipięta by wytrzymała 20 minut "borowania" po plecach z głową w dół??? Hmm... Ciężko to widzę...

W Krakowie zima na całego, mąż mi chyba znów zjedzie... ciężkie czasy finansowo się zapowiadają. Ale wiem, że inwestorowi zależy na czasie- może coś jeszcze wykombinują, na razie 8 piętro przykrywają płachtami i ogrzewają gazowo, ale na zalewanie stropów przy mrozie  15 stopniowym w nocy nie ma mowy. Została tylko mojego męża ekipa, niwelatorem dziś sobie ściany ustawia, ale zrobią te ściany, zalać nie dadzą i koniec roboty- tym bardziej że stropu kolejnego nie da się robić... Być może jutro już zjedzie.

Nerwowo czekamy na jakąś lepszą pogodę- mniej zimową oczywiście. Takie życie żony budowlańca. Ale za 3 miesiące WIOSNA??? Tik tak tik tak... Niech ten czas szybciej płynie. 

Zaraz biegnę po Filipa do szkoły. Dziś wywiadówka, ale Eks ma mnie wyręczyć. Troszkę się boję, żeby obciachu Filipowi nie przyniósł, ale kurcze... jest ojcem... niech mnie czasem troszkę odciąży, nie?

Tym bardziej, że uszyłam jedną część zasłon do dużego pokoju i została mi druga część... Dopiero się uczę, więc takie szycie zajmuje mi tyyyyle czasu.... i choć dziś już środa to ja nawet nie zaczęłam. A w sobotę być może bedziemy mieli gości i fajnie by było, żeby już zasłony wisiały tak jak trzeba :)

14 stycznia 2009   Komentarze (5)
dzieci   Ktosiu   inne  

bbb

Jedziemy w góry :) Trochę się cieszę ;)

01 stycznia 2009   Komentarze (3)
dzieci   inne  

kwitnę ;)

Weekend mieliśmy sprzątająco organizacyjny.

W sobotę moja psiapsiółka została wieczorem z dzieciakami a my jak kawaler z panną pojechaliśmy do Radomia na zakupy.

Było fajowsko... Trzymaliśmy się za ręce i całowaliśmy między półkami, ludzie się przy nas zatrzymywali i zagadywali... wszyscy nerwowi, zaganiani a my na luzie... Przymierzyłam 20 płaszczów, w końcu wybraliśmy ani taki za bardzo nie elegancki i nie za powalającą cenę. Bo ten najdroższy był śliczny, jasny, milutki ekologiczny kożuch wyszywany w stylu góralskim, ale niestety boczki mi się znow zaokrągliły( przez te jebane hormony) i płaszcz był za bardzo opięty... a ja cenię sobie najbardziej swobodę... :)

Kupiliśmy dość fajne prezenty dla dzieci, a dla reszty rodzinki takie skromne upominki. Przecież chodzi o gest a nie o to jak w poprzednich latach, żeby moi rodzice zaniemówili ;)

Tak czy siak- wróciliśmy zadowoleni, w lodówce chłodziło się witosha premium- limitowana seria i oczywiście droższa, ale tak mnie wołało to witosha, i wzięłam tylko 3, czwarte mnie wołało ale już mu powiedziałam że mamy 5 osobowe auto i jakbym go wzięła to bym musiała 30 km na piechotę wracać ;) Babka przy kasie alkoholowej roześmiała się i mówi, że takiego numeru to nie widziała ;) a mąż wykorzystał mój dobry humor i poprosił o malboro... ja pitolę- moje witosha 20 zeta z kawałkiem i to premium (moim zdaniem taniocha bo wino na poziomie) a jego faje 9,20...

W dvd czekała na nas Szklana Pułapka 4... Rozpakowaliśmy torby, prezenty w szafach poupychaliśmy i mąż wyjął kieliszki... Piliśmy za Jaśka Wu :) Bo taka limitowana seria to pasuje pod jakiś toast nie?

No to niech Jasiek (po górolsku) się dobrze chowa :)

W połowie filmy padliśmy ze zmęczenia i znów seksu nie było ;)

A w niedzielę rano mąż mnie porozpieszczał, ja mu w nagrodę upiekłam przepyszną szarlotkę a  on zaprosił mnie wtedy na popołudniową pyszną kawę- pojechaliśmy 20 km tylko po to, żeby na pewnej stacji benzynowej zamówić dwa kubki jakiejś kawy... Mój mąż w końcu nie wie jaką zamówił bo było za dużo do wyboru ;) A że dzieci spały na tylnym siedzeniu to mieliśmy na prawdę romantyczna randkę ;)

gdy dzieci śpią

A w piątek poprosiłam Eksa, żeby pojechał z Filipem na Wigilię klasową...Chciałam trochę odpocząć a że Jakub zaczął dychać to miałam taki mały preteks....

Jak go zobaczyłam przez okna to mnie szlag trafił... Inni rodzice pewnie odświętnie ubrani a ten kurwa jakby na ryby szedł... Ręce opadają... Ja nie wiem jak ta Biedroneczka może to tolerować...

eks

Zmykam do garów gdyż dzieci biorą natybiotyki- wczoraj byliśmy u lekarza, Jakubowi idzie katar na oskrzela a Filip standartowo zapalenie gardła...

Nie jedziemy w góry na święta więc muszę jakoś temu mojemu chłopowi napiec ciast i zrobić przysmaków coby zadowolony był...

A w domu góralskie kolędy, skrzypce, aż mam gęsią skórkę na ciele...

Nie wiem czy będę miała czas więc tu teraz wszystkim Wam życzę udanych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Miłego kolędowania wśród bliskich ludzi i smacznych potraw....

Buziaki :)

 

23 grudnia 2008   Komentarze (4)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest   fotografie  
< 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 49 50 >
Mama-i-ja | Blogi