• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Ktosiu, strona 35


< 1 2 ... 34 35 36 37 38 39 >

demolka i fotki

Dzieci u mojej babci na którą to przestałam się gniewać przymusowo ;) ... bo moja matka kiedy mi potrzebna to jak zwykle nawaliła... standartowo.

Panowie robią mi demolkę... Kurzy się okropnie... co na moje płucka jest wręcz zajebiście... czuję jak ten kurz osiada mi w nosie... no ale cóż... maski nie mam a pilnować muszę :( Ktosiu może za jakieś 20 min dotrze... to mnie zmieni.

Odnośnie kontaktów Filipa z Ktosiem... Po moich tłumaczeniach, wyprowadzkach z sypialni ;) - stosunki między nimi są poprawne, a nawet czasem jest iskierka, że jest dobrze i usmiech się pakuje na moja twarz... ale...

Ktosia denerwuje, że Eks jest jaki jest... że szopkę ze swoją panną robi, że miesiąc dziecka nie widzą a potem jak przyjeżdżają po Filipa i sikają po nogach " oj nasz Filipek ukochany", denerwuje go że liczyć na nich nie można(moj szpital np) a wtracają się i błędy wytykają... Wkurwa Ktosia to, że nazywają mnie złą matką. I boli przede wszystkim to, że on żeby jakoś zarobić jest cały tydzień poza domem, a tamten się opieprza i twierdzi, że 350 zł to majątek i śmieje się nam w twarz żebyśmy się cieszyli, że i tyle płaci.  A jest młodym człowiekiem, zdrowym, na prawde wiele umie zriobić i tu w kraju jak i za granicą zarobiłby porządne pieniądze.

No i najważniejsze... Cokolwiek Ktosiu by nie robił to na pierwszym miejscu u Filipa jest i bedzie TATA. A Ktosiu jak małe dziecko, popada w skrajności, raz by mu nieba uchylił a następnym razem traktuje oschle... Boli go też, że Filip oficjalnie mówi, że tatę kocha a Leszka lubi...

Ruszyłam z młodym ten temat, bo pamiętam jak mówił że Grzesia kocha, a i był taki okres że G przejęzyczał się "chodź do tatusia"... a Filip mówił do G jak się zapomniał "tato", ale Młody mi wytłumaczył, że kocha tylko mamę i tatę i braciszka, no i dziewczyny, bo chłopaków to nie. Bo chłopaki kochają dziewczyny a nie chłopaków... W sumie ma rację.

To się wszystko rzuca na ich stosunki... A najbardziej Eks... Widzę jak Ktosia szlag trafia jak przyjeżdża. Najchętniej to by im Filipa wogóle nie dawał.

A Filip jak to Filip, wszystkim mówi, że Ktosiu to jego fajny kolega... Delikatnie tłumaczę, że nie kolega a ojczym- a to taki drugi tata... ale jak na razie mówi, że WIE i nadal używa formy KOLEGA!


Figa rośnie i łobuzuje

figa

 

rano z okna... ale sznurki od suszarki się załapały

kosciół

stare drzwi

stare

nowe, ale jeszcze w foli i nieobrobione

nowe

 

31 sierpnia 2007   Komentarze (4)
Ktosiu   wyjaśnienia  

4 miesiące- kulinarnie.

Jakub dziś kończy 4 miesiące, więc próbujemy :) W czwartek i piątek przechodziliśmy na mleko Bebilon2 :) W sobotę dostał dwie łyżeczki kaszki bananowej, w niedzielę wypił tej kaszki 170 ml :) Był soczek marchwiowo-dyniowy i ugotowane jabłuszko. Soki i kaszki zostawiamy, jakbłko na 2 tygodnie odstawiamy. Kurcze... dumna jestem z tego naszego Bączka.

Ktosiu postanowił upiec tort czekoladowy dla Filipa. Koordynowałam pracę z łóżka i mamy całkiem inne pojęcie co to jest sztywna piana z białek :/ Tak więc zakalec na palec... Na pocieszenie kiedy dzieci poszły spać nalałam do kieliszków białego wina, lazur pokroiłam i obwlekłam szynką parmeńską, rzuciłam kilka oliwek i gotowe. Oj widziałam podziw w jego oczach ;) Dobrze ze mną ma... tak sobie czasem myślę ;)

P.S. Yoasia z Alicją leżą w szpitalu, więc uśmiecham się do Was o jakąś Zdrowaśkę dla nich, a ten kto nie wierzy to niech chociaż kciuki trzyma za ich szybki powrót do domu..

senny

 

13 sierpnia 2007   Komentarze (5)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest   ktosiu   oliwki  

o n

Wczoraj się z Ktosiem prawie cały dzień nie odzywamy... dziś to nadrabiamy, wisimy na telefonie non stop.

Rozłączam się bo chłopakom trzeba dać obiad- Jakub mleczko z kleikiem ryżowym :) Ale duży z niego facet już :)

SMS

      -       a lubujesz Ty mnie?- Ktosiu jak zwykle dziwne słownictwo, jak nie po orawsku to    po ... hmmm?

-         yhym -odpowiadam, oby najkrócej- a TAK mi nie wypada bo tyż musi być ciut inaczej.

-         Gupia jesteś!

-         A Ty jeszcze głupszy ze się z taka gupią zadajesz :)

 

No i znów dzwoni :)

 

Pogoda dziś butelkowa. Robię sobie czwartą kawę.

 I myślę... Ktosiu chce mi dość dobry komputer kupić... W zamian chce pojechać w góry :) No i co ja mam zrobić? Poświęcić 3 dni z NIM dla jakiegoś sprzęta? Kurwa... wcale mi się nie uśmiecha. Wolę tego mojego rzęcha i żeby te dni on spędził z synem... ale z drugiej strony wiem, że Ktosiu za tą matką wariatką tęskni. Jaka by nie była to przecież matka. A on maminsynek. Same przekleństwa mam na języku. Żem się wpieprzyła w taki układ.
10 sierpnia 2007   Komentarze (9)
Ktosiu   pięknie jest  

imieniny i robale

Babcia się uparła, że chłopcy powinni być ubierani na różowo i kupiła Jakubowi na imieniny rożowy dresik! I kurcze. Wymienić? Niby paragon mogę dostać.

Jakub w swoje imieniny do mleczka dostał jedną miarkę kleiku ryżowego, trochę był niespokojny, tylko nie wiemy czy od nowego czy tak po prostu. Jutro drugie podejście :)

No i muszę się pochwalić! PRZESPAŁ CAŁĄ NOC! O piątej rano Ktosiu mnie budzi, że już piąta a młody nie jadł, podobnież zapytałam czy oddycha i przekręciłam się na drugi bok :) A za 40 min wyły syreny... ojojoj... 180 ml było mało :)

Ech... Ktosiu w kuchni oczyszcza krewetki. Jesssuuu... toto ma czarne oczy! Przekonał mnie do jedzenia różnych śmierdzących serów, ale do tych robali to nigdy w życiu!

P.S. Ale uwielbiam jak mu się cieszą oczka jak przy kasie zauważa że coś specjalnego dla niego przemyciłam :)

P.S.2 Figa połyka krewetki z predkością światła. No to się dobrali ;)

06 sierpnia 2007   Komentarze (5)
dzieci   Ktosiu   pięknie jest  
< 1 2 ... 34 35 36 37 38 39 >
Mama-i-ja | Blogi