4 miesiące- kulinarnie.
Jakub dziś kończy 4 miesiące, więc próbujemy :) W czwartek i piątek przechodziliśmy na mleko Bebilon2 :) W sobotę dostał dwie łyżeczki kaszki bananowej, w niedzielę wypił tej kaszki 170 ml :) Był soczek marchwiowo-dyniowy i ugotowane jabłuszko. Soki i kaszki zostawiamy, jakbłko na 2 tygodnie odstawiamy. Kurcze... dumna jestem z tego naszego Bączka.
Ktosiu postanowił upiec tort czekoladowy dla Filipa. Koordynowałam pracę z łóżka i mamy całkiem inne pojęcie co to jest sztywna piana z białek :/ Tak więc zakalec na palec... Na pocieszenie kiedy dzieci poszły spać nalałam do kieliszków białego wina, lazur pokroiłam i obwlekłam szynką parmeńską, rzuciłam kilka oliwek i gotowe. Oj widziałam podziw w jego oczach ;) Dobrze ze mną ma... tak sobie czasem myślę ;)
P.S. Yoasia z Alicją leżą w szpitalu, więc uśmiecham się do Was o jakąś Zdrowaśkę dla nich, a ten kto nie wierzy to niech chociaż kciuki trzyma za ich szybki powrót do domu..
Dodaj komentarz