• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Pięknie jest, strona 8


< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 21 22 >

ech... happy ;)

Jestem na basenie z Filipem- wychodzimy- telefon od Ktosia, żebyśmy wychodzili bo on już jest na parkingu przed wejściem... No to ja mówię, że my tez na parkingu, ale jego nie widzę... Ale on się upiera, że jest i żebym wychodziła, babki stojące przy mnie przysłuchują się naszej sprzeczce i się śmieją... Obchodzę basen dookoła.. nie ma go.. Piszę mu, że basen jest koło CPNu. Znów telefon że już jest i żebyśmy wychodzili bo Jakub mu się buntuje... Hmm... No to się pytam koło jakiego cpnu i tak w kółko...

No wiem, szybciej by było jakbym mu jak krowie na rowie... ale dla mnie nie do pomyślenia jest mieszkać 2 lata w mieście- miasteczku w zasadzie, kilka razy słuchać moich opowiadań, kilka razy przechodziliśmy, kilkaset razy przejeżdżaliśmy obok i on nie wie gdzie jest BASEN!

Tym bardziej, że mi mówił, żebym tort zamówiła w najlepszej cukierni tej koło cpnu a ja mu na to że we czwartek będę z Filipem na basenie, basen jest koło cpnu, więc i tak zawsze jestem w tej cukierni bo dla chłopców kupuję pyszne drożdżówki.... hmmm... 

Ta... On stał w końcu ostatecznie przed Halą Sportową :)

Czekaliśmy tyle, że spokojnie na piechotę wrócilibyśmy do domu :) 


Jutro imieniny Filipa, torba z cukierkami do przedszkola naszykowana :)

Tłumaczę mu wczoraj, że jak będzie częstował to niech najpierw swoją Panią, inne Panie gdyby były, potem dziewczynki, a na końcu kolegów... No i wywiązała się rozmowa na temat dlaczego kobiety mają pierwszeństwo.. I się popłakał, bo on tak nie chce ;)

Ale automatycznie zaczął przepuszczać mnie w drzwiach i jak coś ma to mnie grzecznie częstuje.

Dumna jestem bo jakaś lekcja n/t życia mi wyszła ;)

 


Ubezpieczamy mieszkanie, Ktosiu podaje stary adres.

 

ooooo to pan jest Góral?prawdziwy- ktosiu pęka z dumy, rośnie przynajmniej ze dwa metry ;)ale jakoś nie słychać... dobrze pan mówistara się- lekko złośliwie dogaduję ;)

 A poza tym jestem leniwiec pospolity. Pierwszy raz nie będę piec tortów. Zamówiłam dwa :) Jeden na sobotę, drugi na niedzielę. Zobaczymy która cukiernia lepsza :) 

Mam zamiar zrobić ze dwa ciasta, dwie sałatki, flaczki, wędlinka i może koreczki.... Idę po prostu na łatwiznę :) 

10 kwietnia 2008   Komentarze (4)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest  

taaa... powywnętrzniałam się w poprzedniej...

Coś mnie głowa pół dnia bolała... Nie mogłam się na niczym skupić, więc dzień dziecka sobie zrobiłam ;) O siódmej wrzuciłam chłopaków do wanny i się relaksowałam- gazeta i zimna posadzka ;) No i próbowałam złapać radość wspólnej ich kąpieli, ale kiepsko mi to wyszło...

bączek

 

szalenstwo

broda

he he he

 Ech... a teraz pasztet z pieprzem :) MNiam :) I Witosha :) Kurcze... jak ja dawno sama wina nie otwierałam, pokaleczyłam sobie paluchy :) A ogladam Big Brothera.. Jasiek górol jest :) Tęsknię za Tatrami... a w tle Zawrat. Górolska gadka..Górolska muzyka... tylko górol mój osobisty daleko.

01 kwietnia 2008   Komentarze (12)
dzieci   inne   pięknie jest   fotografie   mama pije wino  

a jaka różnica?

Piję Witosha... Chwała Ci TESCO :) I se tak myślę, że mam cudowne dzieci, i faceta- trochę mniej cudownego, ale ujdzie... ;)

Jakub dziś pierwszy raz użył nowego "słowa": MA! czyli masz :) Na masz i daj było do tej pory DEJ :) Postępy. Sam sobie staje na środku pokoju i tak stoi do minuty oglądając coś w rączkach, ale trudno powiedzieć czy podepcze roczek :) Jessuuuu ale czas leci.

Filip dziś był na basenie, jego radość była tak wielka jak wyszedł z wody, że to, że był siny- prawie granatowy- nie miało wielkiego znaczenia. Tym bardziej, że był tak głodny, że zjadł na wstępie wielką drożdżówkę a w domu talerz pomidorowej z ryżem a'la kit i pyzy...

Dziś miałam dzień kanapowy... Czyli wpadł Martin i gadki na kanapie, potem wpadła psiapsiółka, a następnie kuzynka... O 20:30 zamknęłam drzwi... nagadałam się, nasłuchałam... i nic nie zrobiłam :)

Pranie już mi się wysypuje z kosza na bieliznę...

P.S. Ktosiu ostatnio dostał łupieżu... Niby od mojego szamponu co sobie w weekendy pożycza :) Dziś rano zapomniał torby z kosmetykami do pracy... Patrzę  a tam Garnier Fructis odżywka do suchych i łamliwych włosów :) A jaka tam różnica- szampon czy odżywka? Ech... ale czy osiołek nie zauważył że ten "szampon" się jakoś tak gorzej pieni? A może wcale? ;) M A S A K R A

27 marca 2008   Komentarze (5)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest  

głodna jestem, ale...

Jakub nie mógł zasnąć... Dziwne- po kąpieli zawsze kaszka i lulu. Pół godziny woziłam go wózkiem, w końcu skapitulowałam i machnęłam go do łóżeczka... Firgał kolejne pół godziny, a teraz śpi tak niespokojnie, że boję się iść do kuchni. A wypadałoby chociaż herbatę i lekką kolację sobie zrobić i ogarnąć trochę...

Jutro z rana przyjdzie babcia bo idę na badania. 

Filipowi opuchlizna prawie zeszła, zostały dwa strupy i krwiak pod górną wargą. Nudzi mu się, ale siedzimy ostro w domu.  Jutro po południu ma wpaść młodego kolega... A wieczorkiem CIOTKA KLOTKA :) :) :)

18 marca 2008   Komentarze (5)
inne   pięknie jest  
< 1 2 ... 7 8 9 10 11 ... 21 22 >
Mama-i-ja | Blogi