• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Fotografie, strona 28


< 1 2 ... 27 28 29 30 31 32 >

piękna jesień...

Nawet się dziś wyspałam, choć wschód słońca znów należał do mnie :) Kocham słoneczny, chłodny wrzesień... Herbata wtedy ma inny, ciekawszy smak... I ja uśmiechnięta.... Bo jak się nie cieszyć jak błękitne niebo i żółte liście na drzewach? Jakub na spacerze otwierał buźkę z zachwytu... a Filip zasypuje mnie ciekawymi listeczkami... Szkoda tylko że Ktosia z nami nie ma...

A pogoda ma się już psuć... Tak więc dziś pełna mobilizacja i znów szwędanie... Może nie zapomnę aparatu :) 

poranek

25 września 2007   Komentarze (4)
dzieci   Ktosiu   pięknie jest   fotografie   mama jesienna  

BOROWIKI

Ktosiu byl z moim ojcem na grzybach...

gryzb

g2

g3

g4

g5

g6

23 września 2007   Komentarze (2)
Ktosiu   inne   fotografie  

spięta zmęczona

Coś ta trzydniówka długo trwa... no ale podobniez tak może.

Jakub drażliwy, płaczący, marudny, wczoraj to już do Ktosia dzwoniłam z rządaniem- "przyjeżdżaj bo ja już nie daję rady!"...  

Stres... napięcie... nasłuchiwanie, oczekiwanie... Kręgosłup mi siądzie bo Jakub waży 7600g...

Kąpiel w Emolium... Nic nie pomogło. Ciałko zsypane, czerwone, opuchnięte.

Dziś minimalnie lepiej, bo z brzuszka prawie zeszło, niewielka opuchlizna... teraz najgorszą ma szyję i buzię... Idzie cholerstwo do góry...

 


usmiech

 

21 września 2007   Komentarze (3)
dzieci   narzekanie   fotografie   matka polka  

fajnie

Na chrzcinach było bardzo miło :) Zaskoczył nas bardzo smaczny rosół. Nawet Filip wiosłował łyżką...
Niby usiedliśmy daleko od osób nam najbardziej bliskich, ale było wciąż z kim pogadać. Podchodzili do nas ludzie i zachwycali się Jakubem, a najbardziej podobał nam się taki tekst na koniec imprezy- "przepraszam czy to dziecko potrafi płakać?".
Czasem... a tak na serio to starszy brat nadrabiał, bo mu się pieniążki rozsypały np.

Ktosiu trochę wypił i oczywiście poszły w ruch fajki, integrował się tym sposobem z całą rodziną a nawet restauracją ;)
Kelnerka ganiała koło niego z zapalniczką :)
Filip bawił się z dzieciakami i był strasznie dumny bo sobie kupował w barze jakieś pierdołki. A ja popijałam swojskie wino i było mi całkiem błogo :)

filipek
zakupy

Jakub dostał pierwszy raz coś do ciumkania czyli ssania, była to cukrowa rurka od lodów. Smakowała mu bardzo. Pakował ją do buzi i patrzył czy aby ktoś mu tego nie zabierze... No ja wiem, że to za wcześnie... ale brzuszek go nie bolał :)

rurka

mniam

Po imprezie poszliśmy na spacer. Kupiliśmy butelkę czerwonego Witosha, żeby wypróbować nową kanapę ;) Filip szukał w trawie ślimaków, a Ktosiu nie odrywał oczu ode mnie, klękał przede mną, całował, aż mijające nas starsze panie piszczały z zachwytu.
Wtedy podjechał Eks po Filipa i Ktosiu zaczął mnie całować jak wariat bo niby olewam Eksa i nawet na niego nie patrzę :)
Uśmiałam się i zmarzłam lekko.
Cudownie było wrócić do ciepłego domku, gdzie kotka szczotka leżała rozwalona na mojej nowej kanapie... i na nasz widok ziewnęła, miałknęła i zaprowadziła mnie do pustej miski :)

figusia

10 września 2007   Komentarze (6)
dzieci   Ktosiu   inne   pięknie jest   fotografie  
< 1 2 ... 27 28 29 30 31 32 >
Mama-i-ja | Blogi