• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Fotografie, strona 24


< 1 2 ... 23 24 25 26 27 ... 31 32 >

jak zwykle

Nie mogę się zdecydować...

 

Czarno- czerwony bo praktyczniejszy? Taki ostry ?

czarny

 

czy jasny- świeży, czysty jak bobasek?

 

jasny

 

Tak ogólnie to marzy mi się czekolada z bananem, ale szukamy gondoli 90cm :) więc niestety i firmy i kolory wózków mamy ograniczone...  

A Wam który kolorek bardziej leży? Jest jeszcze czarny z pomarańczem- fajnie wygląda, ale ja pomarańczowego nie lubię, jeszcze czerwono- beżowy, niebiesko błękitny, no i różne kombinacje z granatem... 


2008-01-14 16:12:19

"Nagroda" dla Martyni :)

wózek

po wielkich trudach

 

14 stycznia 2008   Komentarze (6)
inne   fotografie   mama rozbita  

hmm...

W sobotę zostawiłam chłopaków w domu i wyszłam na dwie godziny. Byłam tylko u rodziców, herbatka plotki, moja mama wytrwale pracuje :) I zauważyłam duże zmiany w jej zachowaniu, wiecznie niezadowolona a nic nie dająca z siebie- teraz zaczyna się cieszyć z małych rzeczy :) A kupiłam jej termos, taki mały, żeby miała na kawkę lub herbatkę na jazdę do Warszawy. 

Eks małż zabrał Filipa na wycieczkę do Warszawy- okazało się, że byli na lotnisku kogoś odbierać. Myślę, że fajny pomysł, żeby pokazał synowi coś nowego :) Ale cholernie się martwiłam, ślizgo się zrobiło i wrócili na 23cią.  

W niedzielę byłam na randce :) Ktosiu zabrał mnie na stację benzynową na hot doga... Niby taka mała rzecz i śmieszna a jakoś mi się lepiej zrobiło.  No bo jak się siedzi w domu to się ciągle myśli o budżecie, o sprawach do zrobienia, o być może jakiś niepokojących zmianach w naszym życiu...

Wczoraj też byliśmy u mojej ulubionej ciotki :) Filipowi tak się tam podoba, że nie chciał wracać do domu. A na drogach lodowisko, padał deszcz który zamarzał automatycznie na drodze, na szybach... jechaliśmy max 50 km/h.  

I dziś to światełko najjaśniejsze :) Tak wszyscy czekaliśmy na pierwszego ząbka... Bo późno i nareszcie :) Jak zobaczyłam rankę i wyczułam pod palcem ostre, a potem łyżeczką zastukałam- to radość ogromna, wysłałam milion pincet sms'ów  a z Jakubem odtańczyłam zwycięski taniec ;) Śmiał się do rozpuku... No to teraz trzeba poczekać kilka dni, żeby ząbek wyszedł... Będę na niego polować z aparatem. 

 

 

kuku

 

 

stoi
smiechu

 

 P.S. Filip ma 19 stycznia zabawę choinkową. I chce się przebrać za ARCHEOLOGA! Ma ktoś pomysł na przebranie, chętnie nawet odkupię :) :) 

 

 

07 stycznia 2008   Komentarze (11)
dzieci   pięknie jest   fotografie  

w końcu cisza

No bo Ktosiu jak nie mówi to cierpi- a dziś pojechał do pracy. Ale na krótko, bo znów w firmie jakieś problemy. Dostał rekordowo niską wypłatę i się dzieje nie najlepiej... Hehe... A ostatnio marudziliśmy, żę nawet szynka parmeńska nam nie smakuje... no to po tej wypłacie to możemy zapomnieć o wielu wielu rzeczach... No zaciskamy pasa po prostu :)

Jakubowi już się znudziło raczkowanie migiem, i staje na nogi, przy meblach, przy kanapie, przy krześle, stole, ławie, itd. Oszaleć można bo notorycznie albo upada albo się w coś uderza. Guzów ma milion pincet, a ja chyba zacznę coś brać na uspokojenie bo wysiadam, kurcze... nawet naczyń nie mogę spokojnie wymyć bo się czepia drzwiczek od piekarnika- piekarnik się otwiera- dziecko upada... a sam ze sobą Jakubek nie zostanie choćby na moment, bo tatuś go przez prawie dwa tygodnie tak rozpieścił, że na wszystko reaguje płaczem...

Nadal chodzimy do lekarza, teraz leczymy pod kątem alergii... Nadal inhalacje, korzysta ktoś z nebulizatora? Bo chcem porady :)

Filip od kilku dni znów nie ma apetytu... Coś tak myślę, że jak przestanę chodzić dwa razy w tyg z Jakubem do lekarza to mi się zacznie z Filipem...

 Zimno dziś.... A ja wyjęłam z torby rękawiczki i zapomniałam o tym... Zmarzłam na kość :)

zmarzłam

Nawet założyłam czapkę- fota kiepska bo z telefonu 

 

 

03 stycznia 2008   Komentarze (8)
dzieci   Ktosiu   inne   fotografie  

przygotowania w toku

Jakoś wszystko idzie do przodu, ciasto w piekarniku, sernik już stygnie, jutro będę robić schab, wieczorem rybę może zdążę :) Choinka ubrana, coś bym dokupiła z ozdób ale chęci wyjścia z domu zerowe :) I z kuchni w zasadzie nie wychodzę, martwię się czy nam wszystkiego wystarczy i czy czegoś nie zabraknie...

Prezenty w tym roku mało przemyślane, ale niestety nie mam siły ani chęci ganiać po sklepach...

Obraz przyjęliśmy i nie potrzebnie się tak stresowałam :) Nawet wpis w księdze pamiątkowej rypnęłam na 3/4 kartki A4 :)

 

obraz
 
No to wracam do kuchni...  

 

22 grudnia 2007   Komentarze (3)
inne   fotografie   mama kuchenna  
< 1 2 ... 23 24 25 26 27 ... 31 32 >
Mama-i-ja | Blogi