• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

Kategoria

Pięknie jest, strona 19


< 1 2 ... 18 19 20 21 22 >

fajny dzień

Fajny dzień, tylko Jakub dał mi w nocy czadu... co 15-30 min ryk, mleczko, pieluszka, smoczek i tak w kółko Macieju... więc chodziłam i ziewałam... Temperatura dla mnie najcudowniejsza czyli 25 oC.... Po prostu genialnie, więc co mi się nie zdarza ;) to po 11ej już byliśmy na dworku, zakupach, spacerku, a potem wylądowaliśmy na obiedzie u babci- zaproponowała mi przez balkon słoik, ale stwierdziłam, że raz na jakiś czas to przecie możemy jakoś bardziej tradycyjnie się spotkać i pogadać :)

 

Wiecie... mój dziadek ma 85 lat... ale fikał przy Jakubie jak dwudziestolatek- opowiadał mu, że jak podrośnie to będą się bawić klockami, budować miasto, itp...

Choć Jakub zaczął odróżniać swoich od obcych, no i Agata miała trochę stresa bo co pojawiała się na widoku to było szlochanie, Kaśki nie było dwa tyg i też jej się na ręce nie dał wziąć :) To dziadka widział... 3ci raz w swoim krótkim życiu i bez problemu. Uśmiech od ucha do ucha...

 No i NEWS.

Na wieczornym spacerku spotkaliśmy eks teściową z córkami, byłego męża- siostry. No wiecie z wnuczkami, a siostrami ciotecznymi Filipa.

Gadka szmatka, teściowa się Jakubem pozachwycała(wyglądało na szczere!), stwierdziła, że cały tatuś i że wygląda na 5 miesięcy :) Filip oczywiście strasznie spragniony a byliśmy już 200 metrów od domu, więc nie dałam się namówić na kolejny soczek a do niego kolejnego lizaka, gumę, rogalika, wafelka czy już nie wiem co... No to teściówka, że ona kupi :)

No to chciałam czy nie chciałam- musiałam z tymi dziewczynkami 11 i 14 lat zagadać.  Ta starsza to chrześnica Eks’a. Powiedziała, że są miesiąc u nas w mieście i że sama siedzi, bo teściówka do pracy, szwagier do pracy, a one same we dwie... albo i ta 11latka do pracy z teściówką jedzie.

No to walnęłam, że szkoda że wcześniej się nie zgadałyśmy bo Filipowi też się nudzi i mogłaby wpadać do niego.

Temat się podłapał... Jesteśmy umówione na jutro, teściowa ma sprawę przemyśleć, bo oni mieszkają na drugim krańcu miasta i mam zostać powiadomiona :)

 

No i teraz... Przyjdą? Czy wymyślą coś i nie przyjdą? Jestem za opcją numer dwa, bo jakoś nie widzę zachwytu Biedroneczki i Eksa. Ona pewnie się oburmuszy że się wpiepszam.

Tak czy inaczej Agnieszka chałupę naszą oblatała, bo nagle MUSIAŁA skorzystać z toalety no i nie wypadało nie zaproponować.

No zobaczymy...

 

Od imienin Anki chłodne noce i poranki! Co Karolinkę wprowadza w zachwyt :)

No i wszystkiego naj dla Anek... Nawet dla Biedroneczki. Oł jeeeee

No to dobranoc. 
26 lipca 2007   Komentarze (7)
dzieci   pięknie jest  

ach... jak się nie jest mocnym w głowie...

Nalałam sobie wodę do wanny, płyn waniliowo-lawendowy, maseczka na buźkę, pełen relaks, potem szorstki ręcznik i różniaste mazidła na twarz, ciało, stópki... moja powłóczysta koszulka nocna... i sem myślę- jaki to fajny dzień był :)

A wtem... ku.wa! Przecież ja nie schowałam wózka... Od połudna stoi sobie na holu. O ja pitole... Ciemno już, pewnie komu się spodobał...

Wybiegam na klatkę, w koszuli ofkors... JEST!

No to kiecka, włosy złapałam w kitkę, jakiś top i lecę na dół... A że zapomniałam kluczy do auta to musiałam wdźwigać wózek na górę.

No spryciara jestem... ale tak się zastanawiam czy do rana by przetrwał? :) Wolę nie sprawdzać :)

P.S. Dzięki Rebelka :)

25 lipca 2007   Komentarze (6)
inne   pięknie jest  

niedziela będzie dla nas :)

Najbardziej lubię niedzielne poranki, kawa do łózka, kawałek ciasta, przez otwarte okno wpada rześkie powietrze, cicho, brak ludzi to sobie mogę w koszulce nocnej podlać kwiaty na balkonie :)

Ktosiu zajmie się dziećmi, zrobi starszemu śniadanie, młodszemu zmieni pieluchę, a ja jestem tylko dla siebie :) No i dla Figi jeśli dama oczywiście nie ma ważniejszych spraw na głowie.

W końcu mam kota o którym marzyłam :)

:)

Przyjeżdżamy wczoraj z nad jeziora a ona stoi przy drzwiach i na nas czeka... Wchodzi za mną do łazienki, a jak ją wygłaskam to traktuje mnie jak matkę, liże, szuka cynia, ugniata miękkimi łapkami....

I cieszy mnie to, że zaczęła w końcu jeść :) Przez pierwszy tydzień myślałam, że zdechnie, potem jadła tylko surowe mięsko, teraz próbuje wszystkego- biały serek, rybka, nawet kawałek sernika na zimno z glaretką jej pasował. No i ma pociąg do ziemniaków, miauczy pod szafką i już... Nie wiem czy kształ ją pociąga? bo przecież ma do zabawy i piłeczki i kulki ze skarpet czy zapach ziemi?

Oj... trzeba teraz zająć się kuchnią, idziemy do moich rodziców po południu bo ojciec dawno nie widział wnuków i chcę im zrobić przyjemność roladą jagodową.

No już nie wspomnę, że Sister jest ostatni dzień :( Cholera! Czas szybko płynie...

22 lipca 2007   Komentarze (1)
pięknie jest  

stuk puk- kto tam- aniołek

Alicja już zagnieżdżona... Mam OGROMNĄ nadzieję, że to nie Szymonek czy Piotruś... Nie będę owijać w bawełnę-Przerażona jestem.

Mdłości na razie brak, kawy piję dwie dziennie, piwo mi nie śmierdzi, inne rzeczy też nie, śpiąca nie jestem, więc trudno mi uwierzyć, że ktoś we mnie zaczyna swoje życie.

03 lipca 2007   Komentarze (14)
dzieci   inne   pięknie jest   alicja  
< 1 2 ... 18 19 20 21 22 >
Mama-i-ja | Blogi