zaganiana od rana ;)
Nie idę dzisiaj na badania :) Przychodnia jest prywatna więc czynna nawet w sobotę :) Ktosiu wczoraj stwierdził, że wraca dzisiaj a nie w sobotę wieczorem to mnie zawiezie. Do tego muszę załatwić jedną urzędową sprawę, muszę zajść też do szpitala i psiapsiółka ma dziś urlop, więc kawka(w jej przypadku a nie moim), sklepy, itp :) Relaksik :)
Wypiłam skoro świt cały litr Witaminki i teraz mi w brzuchu jeździ... A teraz poprawię kanapką z czosnkiem bo znów kicham i prycham.
Zapowiada się miły weekend... Po witaminach od lekarza czuję się całkiem przyzwoicie :) Mają w sobie imbir więc już mnie tak nie mdli... Uff...
Dodaj komentarz