zadzwoń!!
Z rana sms od Ktosia pt "zadzwoń!"... No więc dzwonię, chociaż nie lubię takich rozkazów ;) I okazało się, że znajomy Ktosia znalazł nam dość tanie mieszkanie w Nowym Targu a do tego jest możliwość, żebym pracowała w salonie jego żony... Już szukam jakiegoś ale... Tak więc, pewnie mieszkanie bedzie bardzo zaniedbane, pewnie jeden pokój, może będzie trzeba ogrzewać, nie będzie ciepłej wody, itp....A może bedzie gdzieś na peryferiach i mnie śnieg w zimę zasypie i umrzemy z młodym z głodu... ;) I z resztą pewnie nie ma już wolnych miejsc, żeby Filipa do przedszkola zapisać... I wieźć te nasze graty tyle km... Ech...
Ale jakoś mam ochotę na taką przygodę. Ktosiu mi nawet obiecuje, że jak mi się podobać nie bedzie to po pół roku wrócimy na mazowsze :)
To niech jedzie i zobaczy tą norę ;) Wieczorem pewnie czar pryśnie....
Dodaj komentarz