za oknem wiosna
Miałam kiepski weekend- nerwowy. Jakub chyba ma bunt dwulatka, Ktosiu ma kłopoty w pracy więc też miał małego fioła- odreagowywał głupimy gadkami ( wg niego żartami) typu, że jestem gruba, mam wielgaśne bary, Filipowi też marudził, że nie ma do mnie prawa bo w dniu ślubu mnie oddał i jestem teraz jego... ( dziecko nie rozumie takich żartów i doprowadziło to Filipa do agresji a potem do łez) I wiele wiele innych sytuacji- nie wspomnę, że zapierdalałam jak mały samochodzik- a Księciunio a to mecz, a to kawka, a to wiadomości. I mi się oberwało, że ja nic nie robię- bo on [poszedł na spacer z Jakubem ( gdy gotowałam obiad) i że zrobił zakupy- warzywa na targu :) Pojechał samochodem - to się namęczył...
Najpierw kurwowałam po kątach a potem szlochałam- na końcu podziękowałam za zjebanie mi całego weekendu, że jestem podwójnie zmęczona i wkurwiona i chyba wolałabym, żeby nie przyjechał na następny weekend... I że prawdopodobnie przestanę chodzic z nim do Kościoła- bo co niedziela z powodu wyjścia do Kościoła jest nerwówka, Księciunio się nie odzywa, jest obrażony, że musi Jakuba ubrać, a tym razem jeszcze był obrażony bo Jakub na Mszy zasnął mu na rękach i ten musiał się z nim gimnastykować.
W poniedziałek na dodatek Jakub przewrócił mi lampę z jonizatorem- lampa się nie zbiła, ale jonizator kilka dni temu wymieniony na nowy (stary spaliłam- cały dzień się aromatyzowałam- hehe)- przerwał się kabel- a że to w wodzie to ja nie wiem czy da się to naprawić- czy znów 30 zeta wydać :(
Tak czy siak- woda z lampy wylała się na stojącą na podłodze skrzynkę balkonową z zasianą aksamitką- skrzynka się przewróciła, na dywan, panele, firankę pociekło czarne błotko- popłakałam się ze złości...
Oczywiście wynagrodziłam sobie krzywdy zakupem perfum- tym razem CK Euphoria. Jestem ZAKOCHANA- od razu humor mi się poprawił... BARDZO :)
Tylko nie wiem czy powiedzieć Ktosiowi, że jego weekendowe mnie wkurwianie kosztowało go dwie setki? hmm... :) Zobaczę w zależności od humoru- jeśli nadal będzie mnie wkurwiał to zawyżę nawet cenę, a jeśli będzie miły to dla ochrony jego zdrowia powiem, że to podróby z bazaru :)
Wredna jestem, wiem... A w sobotę idziemy do spowiedzi :)
a tak przy okazji to dzięki za podpowiedź - hi hi hi - jak przyjdą mi zamówione ciuszki za ponad 200 zł to powiem że właśnie tyle kosztują go moje nerwy - bo przez ostatnie 1,5 tyg. mieliśmy ciche dni i wogole ja klełam jak szefc itp. wiec powód jest - hi hi hi
Zapożycze od Ciebie to powiedzonko - super jest
Dodaj komentarz