wspomnienia
Przypomniało nam się z Ktosiem, że jakoś takoś będziemy mieć drugą rocznicę spojrzenia sobie w oczy :) Z tej okazji czytam sobie archiwum i buźka mi się cieszy... I nie wiem czemu nie robię tego częściej... To taki miód na codzienność...
A rocznica wypada nam na sobotę, więc są dwie opcje... albo chłopaki tak nam dadzą popalić, że padniemy jak muchy, albo coś się dziać będzie :)
Ech... I tak sobie myślę, że mimo tego, że Ktosiu ma wiele wiele wad i robi czasem gorsze głupoty niż 6 letni Filip to jednak dobrze nam ze sobą.
Szkoda tylko że ja wszystko muszę organizować.. ale zauważyłam ostatnio, że im więcej daję Ktosiowi swobody i wypuszczam go spod pantofla to on ZACZYNA CAŁKIEM SENSOWNIE MYŚLEĆ! Hmm... to dało mi do myślenia i może dość prowadzenia go za rączkę.
Dodaj komentarz