wizyta???
Nie ma to jak spokojna noc po ciężkim dniu. Jakub obudził się po drugiej a potem po szóstej. Teraz znów zasnął :)
Filip ogląda bajkę, Figa siedzi na blacie i patrzy jak klikam po klawiaturze... Pewnie chce zapolować na moją rękę... No właśnie zrobiła atak i spadła z biurka :)
Ktosiu uparł się, żeby zaprosić do nas jego siostrę najmłodszą- jedynie ona utrzymuje z nami kontakt bezproblemowy.
Ja bym poczekała z tą wizytą do jesieni, a jemu się pali... Na gwałt szukam sofy z funkcją spania, w kolorze hmm... brzoskwini, łososia, może różu... raczej przeszywaną na wzór muszli... Nie szerszą niż 185 cm i rozkładaną do przodu... Ni chu chu... Nigdzie takiej nie ma :) Trzeba się u prywaciarzy porozglądać... No i na pewno będzie trzeba czekać ze 3 tyg na realizację... No są z poduchami a mi jakoś się takie nie podobają...
Na szafę mamy czekać 3 tyg :) W poniedziałek zamówiliśmy drzwi wejściowe no i mielibyśmy je dziś, ale gwarancja jest tylko wtedy gdy kupujemy z montażem(a Ktosiu i tak by nie dał rady z porządnym ich wstawiewniem!), a że pracownik wszędzie na wagę złota to też 19-20 dni w porywach do 4 tygodni... No chociaż dobrze, że przed jesienią to zrobią...
A Ktosiu, już teraz natychmiast, on może spać na podłodze a im nasz pierdolnik na pewno nie bedzie przeszkadzał :)
I 8 osób na naszych 50 m2???
Ale z drugiej strony chcę wybadać czy się z Anką dogadam...
Dodaj komentarz