wiedziałam, że to nie bedzie dobry dzień...
Mieszkanie sprzedane. Jak mówiłam Ktosiowi, żebyśmy codziennie do tych ludzi dzwonili a może zaproponowali cenę wyższą niż chcieli to oczywiście nie... no bo jesteśmy umówieni na wtorek... ble ble... i po co ja tak panikuje... ble ble...
No tak panikowałam, że w końcu rację miałam. Ręce mi opadają... Z bezsilności i złości na Ktosia, że taka dupa z niego - płaczę...
Mam dość...
Dodaj komentarz