• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

wzloty i upadki

mama dwóch chłopców- kura domowa z zamiłowania, plus Góral i kot

Kategorie postów

  • dzieci (197)
  • fotografie (126)
  • inne (284)
  • Ktosiu (155)
  • mniam mniam (15)
  • narzekanie (70)
  • pięknie jest (85)
  • plotkuję (5)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • patrzę i tęsknię
    • nt
    • orawa...
    • piękne okolice
    • Podhale
    • tatry
  • przydatne
    • ALLEGRO
    • biedronka
    • blogi
    • dodatki
    • fotosik
    • miasto
    • pani domu
    • Rośliny
    • simplus
    • wypieki
  • xyz
    • ani-mru-mru
    • babi bu
    • chata magoda
    • cukierniczka
    • FROTKA
    • nie po kolei
    • Nikolka
    • odchudzam sie
    • pudelek
    • Pysznie na kruchym spodzie
    • rozmawiamy
    • skafandra
    • soso
    • wadera
  • zawsze
    • abaju
    • arrow
    • balderdash
    • calaja
    • carnation
    • ciemna nocka i Lilaczek :)
    • ciernista
    • cisza
    • crazy
    • cyniczna
    • Diamencik z Elą
    • gosik22
    • iwcia
    • just a rebel
    • Kamila
    • MagicSunny
    • Malena
    • martynia
    • MGiH
    • modrzak
    • o Grzesiu i Jagódce
    • o-t-e
    • pranie
    • rybniczanka
    • serducho
    • She
    • WU
    • wżsm
    • yoasia
    • ziutki

trzaskam drzwiami

Mam jakieś nerwy tak jak na początku ciąży. Wszystko powoduje we mnie frustację. Trzaskam drzwiami, rzucam kazaniami na temat zostawionego papierka w tym i tamtym miejscu, czepiam się niemiłosiernie... Ktosiu doprowadza mnie do białej gorączki... Nie tak wszedł do domu, nie tak się odzywa, zamiast obiadu wziął sobie kawę i szarlotkę... a dziś rano szał totalny. Leżymy w łóżku we czwórkę- Kubuś wywija mi w brzuszku, Romeo pod balkonowymi drzwiami... pytam Ktosia czy go wpuści... Odpowiada, że tak... mija kilka sekund a ten nie podnosi tyłka, więc robię mu pretensje i sama sturlałam się z łóżka... On do mnie pretensje, że to TYLKO KOT i nic mu się nie stanie jak kwadrans dłużej sobie na balkonie posiedzi... A ja do niego, że ten kot jest dla mnie ważniejszy niż jego matka... więc w zasadzie jak kiedyś się zjawi w naszym domu to wcale jej nie wpuszczę... i trzask drzwiami od łazienki...

Oczywiście za tydzień Ktosiu jedzie w góry... autem... Miesiąc temu był- przypomnę. Co sobie tym razem wymyślił? A no, że TAM to na pewno mu auto naprawią! TZN KONTROLKA SIĘ ŚWIECIĆ NIE BĘDZIE!

P.S. 15 letni telewizor padł w końcu totalnie... ani obrazu ani głosu :) BARDZO mnie to cieszy! Nie planuję kupić nowego... :) Ktosiu jest jak bez ręki... kino mi zaproponował dzisiaj... a niech sobie sam jedzie...

21 stycznia 2007   Komentarze (7)
mama do carnation
21 stycznia 2007 o 14:41
No właśnie... to może z mamusią powinien zostać jak ją tak kocha????????????
mama do lidki
21 stycznia 2007 o 14:39
ta kobieta nie toleruje mnie a ja jej... Ja nigdy bym swojemu synowi nie zrobiła tego co ona robi swojemu...
mama do she
21 stycznia 2007 o 14:36
nie kupiliśmy tych rzeczy bo mi się należały a tym bardziej jakiemuś MICHAŁKOWI, tylko dlatego, że KTOSIU robi \"dezynfekcję\"... pozbywa się mojej przeszłości :)
She
21 stycznia 2007 o 14:21
Skoro kupił łóżko, lodówkę, pralkę, dywan, to czemuż by nie miał kupić telewizora? Przecież tobie i michałowi się to należy od niego jak psu kość.
carnation
21 stycznia 2007 o 11:26
no co, kocha swoja mame i chce ja odwiedzac jak najczesciej- dla mnie to zrozumiale
lidka
21 stycznia 2007 o 11:26
Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe... kiedyś też będziesz teściową... przyjemnie będzie, gdy twoja synowa będzie cię szanowała tak jak ty ją ?
powroty
21 stycznia 2007 o 10:33
biedny Ktosiu ;)

Dodaj komentarz

Mama-i-ja | Blogi