tort
Moja ulubiona fryzjerka od 3 dni jest w szpitalu i nie wiadomo kiedy wróci do pracy... Nie wiem co mam zrobić, bo chyba ciężko by mi było przełknąć jak ktoś by mi spieprzył włosy- tak jak na mój własny ślub.
Albo więc pomyślę i się zdecyduję może chociaż na ten sam zakład fryzjerski, albo będę czekać??? Ale ile? włosy mam już na prawdę tragiczne :(
No ale ze stresu musiałam w kuchni coś zrobić... I wyszło mi takie coś :)
Szkoda go pokroić, więc czekamy na Filipa- niech zobaczy jakie zdolności ma rodzicielka ;) heheh
Dodaj komentarz